W tej sprawie, w oparciu o doniesienia prasowe, prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci. Dziecko trafiło do  szpitala w miniony piątek, 14 marca 2014, około godziny 23.00 z wysoką gorączką. Zostało umieszczone na oddziale ratunkowym w wieloosobowej sali, nie były przy tym  kontrolowane jego funkcje życiowe przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

Około wpół do pierwszej w nocy, „znaleziono” chłopca bez oznak życia.  Z danych zawartych w publikacji wynika,  że w dokumentacji medycznej dokonano wpisu, iż nie wiadomo jak długo dziecko było w takim stanie. Podjęta reanimacja doprowadziła do
przywrócenia funkcji  życiowych, jednak doszło do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu. We wtorek stwierdzono zgon dziecka.

Jak wynika z komunikatu zamieszczonego na stronie Prokuratury Okręgowej w Łodzi, te wszystkie fakty wymagają sprawdzenia, dlatego też podjęta została decyzja  o wszczęciu  śledztwa. W tym postępowaniu badane jest, czy można mówić o zaniedbaniach w zakresie sprawowania opieki nad dzieckiem, a zwłaszcza czy zapewniono mu wszelką niezbędną pomoc medyczną, od czasu, gdy trafiło do szpitala.

Konieczne będzie także ustalenie, dlaczego dziecko zmarło i czy jego śmierć pozostaje w związku przyczynowym z ewentualnymi zaniedbaniami.

Oprac. Magdalena Okoniewska