Szpital został otwarty jesienią 2015 roku, specjalizuje się w ginekologii, położnictwie i neonatologii. Jego właściciele liczyli na nowe konkursy na świadczenia ogłaszane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, tych jednak na razie nie będzie. W rezultacie placówka została bez kontraktu.
Łódzki oddział NFZ zapewnia, że potrzeby województwa pod tym względem są zaspokojone. Jednak jak podaje gazeta, w rzeczywistości łóżek dla wcześniaków brakuje.
Czytaj: Łódź: powstał nowy prywatny szpital ginekologiczny>>>
NFZ ma obowiązek płacić za porody jako świadczenia nielimitowane, jednak kwestionuje, czy wszystkie te, które były przyjmowane w Pro-Familii były nagłe, gdyż pacjentki często jechały do placówki z odległych miast. Fundusz twierdzi też, że szpital powstał mimo sugestii NFZ, że jest to inwestycja chybiona, a potrzeby pacjentów łódzkich są inne.
Cały artykuł www.dzienniklodzki.pl