Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę na brak systemowego podejścia do proponowanych zmian i łatania przez Ministerstwo Zdrowia dziur w „sytuacji podbramkowej”. Obecne sygnały dotyczące funkcjonowania pakietu onkologicznego też nie dają podstaw do tego, że w najbliższym czasie coś się zmieni.
- Z uwagi na okres przedwyborczy w najbliższym czasie nie ma co liczyć na zmiany i wcale nie cieszy, że nasze obserwacje znajdują również odzwierciedlenie w opublikowanym Euro Health Consumer Index 2014 - wskazuje dr Dobrawa Biadun, ekspertka Konfederacji Lewiatan. Jak wynika z raportu Polska zajęła 32 miejsce na 37 badanych krajów europejskich.
Czytaj: Lewiatan: placówki medyczne obawiają się kontroli NFZ >>>
Z danych zawartych w Indeksie szczególną uwagę zwraca brak w naszym kraju dobrej dostępności do lekarza pierwszego kontaktu, trudności z dostępnością do specjalistów i powiązane z tym kolejki do leczenia. Do tego dochodzą potwierdzane kolejny raz statystyki o jednym z najniższych współczynników liczby lekarzy w przeliczeniu na pacjentów. Z Indeksu wynika, że w zakresie oczekiwania na leczenie zajmujemy w Europie 24 miejsce.
Lepiej natomiast oceniani jesteśmy w zakresie opieki kardiochirurgicznej, czy opieki dentystycznej. Cieszy również wysoka pozycja w zakresie dostępności pacjentów do dokumentacji medycznej, chociaż i tutaj mamy zaległości - w szczególności w zakresie rozwoju e-zdrowia. Do tej pory nie uregulowano kwestii wizyt na odległość, wystawiania e-recept czy e-zleceń.
Ważnym elementem, pomijanym od lat przez rządzących, jest wprowadzenie realnej oceny jakości świadczeń zdrowotnych udzielanych przez placówki opieki zdrowotnej. W Polsce nie ma żadnych wyznaczników dotyczących oceny rezultatów leczenia przy uwzględnieniu rodzaju schorzeń, oceny podejścia do pacjenta w placówkach medycznych czy sprawdzania jakości aparatury medycznej.
W Indeksie zwrócono również uwagę na brak polityki w opiece długoterminowej. W badaniu w zakresie liczby pielęgniarek w opiece domowej oraz ilości łóżek dla pacjentów senioralnych jesteśmy w Europie na szarym końcu.