W czwartek odbywa się w Warszawie II Kongresu Zdrowia Pracodawców RP. Nad różnymi tematami związanymi z ochroną zdrowia debatują pracodawcy ochrony zdrowia, pacjenci, przedstawiciele branży farmaceutycznej, NFZ oraz ministerstwa zdrowia.

Andrzej Malinowski podkreślał, że ochrona zdrowia to „nie etyczna pańszczyzna”. - Jej zadaniem jest przywracanie ludzi do normalnego życia.  Z dyskusji o rozwoju państwa nie da się usunąć człowieka – także w roli pacjenta – podkreślał Malinowski.

Zdrowie obywateli to jeden z najważniejszych elementów państwa

Malinowski dodał, że należy raz na zawsze zerwać z przeciwstawieniem publicznej i prywatnej służby zdrowia. Jego zdaniem te środowiska powinny pracować razem, ramię w ramię.

- W debacie o ochronie zdrowia pacjent trafił na margines. W centrum są koszty funkcjonowania systemu, żądania płacowe, konieczne inwestycje. To pacjent i jego bezpieczeństwo jest najważniejsze. Zdrowie obywateli jest jednym z najważniejszych elementów państwa. Bez tego państwo nie będzie się rozwijać. Dziś widać to bardzo dobrze – podkreślał szef Pracodawców RP.

Zbigniew Król, wiceminister zdrowia podkreślał, że wkrótce będzie więcej pieniędzy w systemie ochrony zdrowia, bo nastąpi wzrost nakładów do 6 proc. PKB.-  Pacjent w Polsce jest bezpieczny. Może efektywność wykorzystania środków w przywracaniu do zdrowia wymaga jeszcze pracy. Konieczna jest dyskusja na temat zmiany paradygmatu. Musimy zacząć od zdrowia publicznego. By odejść od medykalizowania – mówił wiceminister.

Król podał przykład pilotażu w psychiatrii, który zakłada utworzenie centrów zdrowia psychicznego opartych na środowiskowym modelu opieki.  - Chcemy przywrócić człowieka społeczeństwu. Chcemy tak zorganizować system, by uczeń się uczył, a student studiował, a osoba dorosła mogła pracować – podkreślał Król i podał drugi przykład zmiany podejścia do zdrowia.

- Tworzymy Narodowy Program Zdrowego Serca. Nie chcemy go łączyć z programem kardiologicznym. Zaczynamy uświadamiać Polakom jakie są cztery elementy, które wpływają na rozwój chorób serca. Są to: palenie papierosów, ryzykowane picie alkoholu, dieta i zdrowy styl życia – mówi wiceminister.

Więcej na temat pilotażu w psychiatrii czytaj tutaj>>

Ekonomista: Całe PKB można wydać na ochronę zdrowia i będzie za mało

Prof. Witold Orłowski podkreślał, że pieniędzy w systemie ochrony zdrowia zawsze będzie za mało. - Gdybyśmy całe PKB wydali na ochronę zdrowia to i tak byśmy nie kupili wszystkiego, co jest dostępne – prof. Orłowski. - Stany Zjednoczone na opiekę zdrowia wydają 18 proc. PKB, a i tak nie zapewniają wszystkim takiej opieki jaka powinna być. My musimy postarać się w ramach ograniczonych środków zapewnić jak najlepsza opiekę – podkreślał ekonomista.

Anna Rulkiewicz, wiceprezydent Pracodawców RP, prezes zarządu Lux Med. podkreślała, że Polacy już wydają prawe ok. 40 proc. wydatków na zdrowie z własnej kieszeni.

- Jest kilka rzeczy istotnych w systemie. Mechanizmy kontrolne i zarządcze. Bez ich wzmocnienia pod kątem skuteczności i efektywności trudno mówić, że będziemy wydawać dobrze te dodatkowe środki, które znajdą się w systemie   - podkreślała Rulkiewicz.

Rulkiewicz podkreślała, że kompletnie „leży profilaktyka”. - Z raportu NIK wynika, że wydajemy ok. 1 proc. wszystkich wydatków na profilaktykę. Działamy interwencyjnie – mówi Rulkiewicz. - Trzeba popatrzeć jeszcze raz na siec szpitali. Czy przy takiej ilości środków, jest nam taka sieć potrzebna.

Rulkiewicz dodała, że nie ma wątpliwości, że nadwyżka pieniędzy, które się pojawią w systemie pójdzie głównie na podwyżki. - Takie jest zapotrzebowanie. 6 proc. na ochronę zdrowia  to za mało, ale musimy jakoś się w tym odnaleźć – podkreśliła prezes.  

 

Beata Ambroziewicz, członek zarządu Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych podkreślała, że dla pacjentów nie jest ważny poziom wydatków, ale dostępność do świadczeń. - My wiemy, jak system może wyglądać w innych krajach. Nie stać nas na to, by tworzyć rzesze osób niepełnosprawnych i rencistów – mówi Ambroziewicz i podkreśliła, że pokładają duże nadzieje w debacie o założeniach strategicznych w ochronie zdrowia.

Jacyna: Zmienimy rehabilitację pacjentów po zawale serca

Andrzej Jacyna, p.o. NFZ podkreślał, że wprowadzają zmiany, które mają pomóc szybciej przywrócić do zdrowia osoby, które uległy wypadkom lub zachorowały. Podał, że zaczęli współpracę z ZUS i KRUS-em. - Od 1 lipca zmieni się opieka koordynowana nad pacjentem po zawale mięśnia serowego – podał Jacyna. - Zmieni się czas, gdy jest stosowana rehabilitacja w planie leczenia pacjentów, będziemy wciągać w to ZUS i KRUS, które też prowadzą pewne formy rehabilitacji. Teraz te działania nie są skoordynowane, a nam zależy na tym, by pacjent miał dostęp do świadczeń w określonym terminie. Te organizacje są tym zainteresowane, bo one ponoszą koszty zaniedbań w medycynie naprawczej i braku dostępu do świadczeń. To one wypłacają zasiłki chorobowe i renty.