Ministerstwo Edukacji Narodowej na wniosek ministra zdrowia przygotowało nowelizację rozporządzenia w sprawie podstaw programowych kształcenia w zawodach szkolnictwa branżowego oraz dodatkowych umiejętności zawodowych dotyczącą opiekuna medycznego - projekt rozporządzenia jest dostępny tutaj>>  

Za jego sprawą dotychczasowa kwalifikacja MED.03. Świadczenie usług pielęgnacyjno-opiekuńczych osobie chorej i niesamodzielnej, została zastąpiona kwalifikacją MED.14. Świadczenie usług medyczno-pielęgnacyjnych i opiekuńczych osobie chorej i niesamodzielnej. Obecnie opiekun jedynie rozpoznaje  i rozwiązuje problemy opiekuńcze osoby chorej i niesamodzielnej, w tym asystuje pielęgniarce czy lekarzowi podczas wykonywania zabiegów. Po  zaproponowanej zmianie system ochrony zdrowia wzbogaci się o wyspecjalizowaną kadrę medyczną, która będzie stanowiła wymierną pomoc dla osób wykonujących inne zawody medyczne, a przede wszystkim zracjonalizuje zatrudnienie pielęgniarek. I przeciwko takiej zmianie protestują pielęgniarki. Twierdzą, że godzi ona w bezpieczeństwo pacjentów. - to nieprawda - mówi Bartosz Mikołajczyk, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Opiekunów Medycznych. 

 

Pielęgniarki: Zmiany są niepotrzebne

W opinii Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych powinno się kontynuować kształcenie opiekuna medycznego zgodnie z dotychczas obowiązującym programem nauczania przygotowującym słuchaczy do wykonywania świadczeń pielęgnacyjno - opiekuńczych osobie chorej i niesamodzielnej, z uwzględnieniem zmian w programie kształcenia w 2019 roku, polegających na poszerzeniu uprawnień w zakresie: oznaczenie stężenia glukozy we krwi przy pomocy glukometru, prowadzenie dobowej zbiórki moczu i bilansu płynów, karmienie przez PEG (specjalne sztuczne dojście, przetokę, która umożliwia podanie pokarmu do żołądka). - W obecnym systemie opieki zdrowotnej istnieje pilna potrzeba usankcjonowania zatrudnienia opiekuna medycznego w podmiotach leczniczych, w których podejmowałby działania w zakresie swoich dotychczasowych kompetencji, czyli realizacji świadczeń w zakresie czynności pielęgnacyjno - opiekuńczych osobie chorej i niesamodzielnej - czytamy w stanowisku Prezydium Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położonych.

Obniżenie jakości usług i degradacja roli pielęgniarek 

Projekt rozporządzenia zakłada bezpośrednio poszerzenie programu kształcenia opiekuna medycznego o wysokospecjalistyczne świadczenia zdrowotne z zakresu dializoterapii, asystowania do operacji i pobierania krwi. Wskazane w projekcie wymagania dla szkól w zakresie bazy i sprzętu niezbędnych do kształcenia opiekuna medycznego jednoznacznie sugerują nauczanie opiekunów w zakresie kompetencji prawnie przypisanych pielęgniarce/ pielęgniarzowi, m.in. cewnikowania pacjenta, tlenoterapii, pielęgnacji wkłucia centralnego czy pielęgnacji portu naczyniowego. Jak wskazuje NRPiP jest to praktyka zawłaszczania kompetencji pielęgniarskich (nabywanych w toku kształcenia na poziomie szkolnictwa wyższego i kształcenia podyplomowego) przez grupę zawodową opiekunów medycznych kształconą w systemie policealnym bez konieczności posiadania świadectwa dojrzałości. NRPiP obawia się, że takie działania mogą poskutkować bezwzględnym obniżeniem jakości realizowanych świadczeń zdrowotnych, jak i znacznego wzrostu występowania zdarzeń niepożądanych. Jest to ponadto kolejny przykład deprecjonowania roli pielęgniarek i pielęgniarzy w polskim systemie opieki zdrowotnej. NRPiP jest zdania, że propozycja nadania opiekunowi medycznemu kompetencji z zakresu prowadzenia przyłóżkowej aktywizacji z wykorzystaniem elementów gimnastyki osiowo - symetrycznej w trzech płaszczyznach jednocześnie SOS 3D – Metoda Hoppe, która bezwzględnie występuje w kompetencji magistra fizjoterapii – to duże nieporozumienie.  Zauważa także, że dodanie w nazwie kwalifikacji określenia „usług medycznych” wykracza poza sens i znaczenie słowa „opiekun” oraz wchodzi w zakres kompetencji lekarza, pielęgniarki i fizjoterapeuty. - W zakresie zadań opiekuna medycznego powinno być pomaganie i wspieranie pacjenta, głównie poprzez wykonywanie poleceń ww. pracowników medycznych - podkreśla NRPiP w swoim stanowisku.  I podkreśla, że tworzenie przepisów prawnych, których celem jest ułatwianie przyuczania do wysokospecjalistycznych czynności zawodowych osób spoza grupy profesjonalistów, poskutkuje chaosem kompetencyjnym, którego konsekwencją będzie realne zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów oraz zwiększy ryzyko wystąpienia zdarzeń niepożądanych.

Opiekunowie medyczni: nowe kompetencje dla rozpoczynających naukę

 Ogólnopolskie Stowarzyszenie Opiekunów Medycznych ni wydało jeszcze swojego stanowiska. Jego prezes Bartosz Mikołajczyk podkreśla przede wszystkim, że zmiany w kształceniu opiekunów medycznych wchodzą w życie od 1 września, zatem nie ma to wpływu na obecnych opiekunów medycznych, ich już zdobyte kwalifikacje czy zakres obowiązków. - Skutki zmian realnie odczujemy dopiero w czerwcu 20213 roku - podkreśla. Ponadto zwraca uwagę na inne nieścisłości w stanowisku pielęgniarek. Otóż ponad 70 proc. pielęgniarek nie ma wykształcenia wyższego. Skończyła liceum medyczne czy dwuletnią szkołę policealną, ale przez lata ich zakres kompetencji znacznie się poszerzył, mimo że nie ukończyły studiów. Z drugiej strony od września okres kształcenia opiekunów medycznych zostanie wydłużony do 3 semestrów,  w tym okresie, będą się uczyć czegoś nowego, np. właśnie pobierania krwi, o co OSOM postuluje od dawna.  W projekcie nowej podstawy programowej znalazły się też kompetencje, których Stowarzyszenie się nie spodziewało. - Chodzi o asystowanie przy dializoterapii, część kompetencji tzw. brudnej instrumentariuszki. Dzięki temu zwiększy się liczba miejsc, w których opiekun medyczny będzie mógł szukać zatrudnienia, czyli punkty pobrań krwi, stacje dializ i bloki operacyjne – wyjaśnia prezes Mikołajczyk. 

Lekarze też mają zastrzeżenia: najpierw ustawa, potem poszerzenie kompetencji

Do projektu nowej podstawy programowej opiekunów medycznych zastrzeżenia ma też Naczelna Rada Lekarska. W stanowisku z 3 marca zwraca uwagę, że mimo wydłużenia okresu nauczania w tym zawodzie o pół roku istnieją uzasadnione wątpliwości, czy przy tak rozszerzonych celach kształcenia absolwent szkoły policealnej będzie właściwie przygotowany do wykonywania czynności wymagających specjalistycznych umiejętności, a tym samym, czy wprowadzane zmiany nie będą miały negatywnych konsekwencji dla zdrowia pacjentów oraz jakości usług świadczonych przez podmioty lecznicze. W ocenie samorządu lekarskiego wprowadzanie obecnie tego rodzaju zmian w podstawie programowej kształcenia w zawodzie opiekun medyczny jest nieuzasadnione. - Działania te powinny być podjęte po przyjęciu ustawy regulującej zasady wykonywania zawodu opiekuna medycznego i innych zawodów funkcjonujących w ochronie zdrowia - podkreśla NRL Stowarzyszenie opiekunów patrzy na to inaczej. - Najpierw należy wykształcić, a potem przygotować ustawę - odpowiada Bartosz Mikołajczyk na zarzuty NLR. - W ustawie należy też wskazać, w jaki sposób swoje kwalifikacje mogą podwyższyć osoby już wykonujące zawód - dodaje.

Opiekun medyczny, tylko 10 proc. pracuje w środowisku medycznym

Zawód opiekuna medycznego to najmłodszy zawód z profesji medycznych - takie wykształcenie można zdobyć od lipca 2007 roku, a jako zawód został on objęty klasyfikacją w 2008 roku. Opiekun medyczny pomaga zaspokajać podstawowe potrzeby życiowe podopiecznych, m.in. pielęgnacyjno - higieniczne, związane z odżywianiem czy mobilnością. Może pracować z pacjentem w domu, zakładach opiekuńczych, szpitalu, jako wsparcie zespołu medycznego i terapeutycznego. Opiekun medyczny to zawód zaufania publicznego, niezbędne są u niego kompetencje interpersonalne i społeczne. Dyplom opiekuna medycznego ma ponad 50 tysięcy osób. Grupa ta zwiększa się o kilka tysięcy rocznie. Ze statystyk prowadzonych przez MZ wynika, że z tej grupy tylko 10 proc. pracuje w środowisku medycznym. Wielu jest zatrudnionych przez osoby prywatne i nie są oni objęci tymi statystykami.