Skargę do Trybunału wniosła obywatelka Łotwy, której syn zmarł w szpitalu wskutek obrażeń doznanych w wypadku drogowym. Dopiero 9 miesięcy po śmierci syna skarżąca z protokołu sekcji zwłok dowiedziała się, że natychmiast po zgonie z ciała jej syna pobrane do przeszczepu zostały nerki i śledziona. Zgodnie z wówczas obowiązującym prawem łotewskim w przypadku braku danych kontaktowych do osoby najbliższej zmarłego, szpital nie był zobowiązany do aktywnego poszukiwania takich danych, a pobranie narządu do przeszczepu było możliwe bez zgody rodziny.

Skarżąca przed Trybunałem zarzuciła, iż ten stan rzeczy sprowadzał się do naruszenia prawa do poszanowania jej życia prywatnego, chronionego w art.  Konwencji o prawach człowieka. Trybunał przychylił się do tej argumentacji i stwierdził naruszenie Konwencji.

Trybunał podkreślił przede wszystkim niejasny i nieczytelny sposób stosowania w praktyce obowiązującego prawa tak zwanej „dorozumianej zgody” na pobranie narządów.

Trybunał uznał, że skarżącej - jako najbliższej osobie zmarłego - przysługiwały określone prawa, o których nie miała ona pojęcia, ponieważ nie została o takich prawach nigdy poinformowana.

Zdaniem Trybunału czas niezbędny do przeprowadzenia szeregu procedur medycznych związanych z pobraniem organów do przeszczepu - takich jak chociażby zbadanie zgodności pomiędzy potencjalnym dawcą a biorcą organów - mógł zostać wykorzystany również na udzielenie skarżącej pełnej i wyczerpującej informacji na temat procedur transplantacyjnych. Tego elementu - to jest elementu przekazania informacji i dania zainteresowanym możliwości wyrażenia świadomej zgody - w prawie i procedurach krajowych zabrakło.

Sytuacja, w której skarżąca dowiaduje się o pobraniu takich organów w 9 miesięcy po fakcie, zupełnie przez przypadek i przy lekturze akt sprawy z postępowania karnego prowadzonego w sprawie zgonu jej syna - jest niedopuszczalna i bezsprzecznie powoduje naruszenie praw podstawowych z art. 8 Konwencji. Istotą sprawy nie stała się tutaj taka czy inna regulacja procedur transplantacyjnych w prawie krajowym, lecz brak wyczerpującej informacji udzielonej w odpowiednim momencie. Warto zauważyć, że sytuacje takie bywają nader często źródłem naruszeń Konwencji o prawach człowieka stwierdzanych przez Trybunał w Strasburgu: państwo-strona Konwencji przyznaje  swym obywatelom z mocy ustawy jakieś prawa, lecz nie zapewnia praktycznej i skutecznej egzekucji tychże praw w rzeczywistości. Teoretyczna możliwość wyrażenia sprzeciwu lub zgody nie wystarcza. Obywatel musi mieć zapewnioną informację i faktyczną możliwość realizacji swoich praw.

Tak wynika z wyroku Trybunału z 24 czerwca 2013 r. w sprawie nr 4605/05, Petrova przeciwko Łotwie.