Specjalistka podkreśliła, że przed tym podtypem wirusa chroni szczepionka przeciwko grypie rekomendowana na obecny sezon 2015/2016 przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). W jej składzie jest antygen wywołujący reakcję odpornościową przeciwko wirusowi świńskiej grypy H1N1.
 
- Najlepsze, co możemy zatem zrobić, żeby się uchronić przed zachorowaniem na grypę, to poddać się szczepieniu. Jest jeszcze na to czas, oczekiwany szczyt zachorowań w naszym kraju jest dopiero przed nami – powiedziała profesor Brydak.
 
Wirus świńskiej grypy H1N1 wywołał pandemię grypy w czerwcu 2009 roku. Pojawił się najpierw Meksyku i Stanach Zjednoczonych, a potem przeniósł się do Europy. Zmarło wtedy ponad 18,5 tysiąca osób w 214 krajach. Od tego czasu krąży po całym świecie.
 
Prof. Brydak powiedziała, że od 2010 roku WHO rekomenduje, żeby w składzie szczepionki sezonowej przeciwko grypie był antygen związany z podtypem wirusa H1N1.
 
Według ukraińskiego ministerstwa zdrowia w tym sezonie grypowym zachorowało na Ukrainie 2,6 mln osób, a na powikłania wywołane grypą zmarło 83 chorych. Poinformowano również, że podobnie jak w Rosji dominuje tam podtyp wirusa H1N1. Próg epidemiologiczny został przekroczony w 18 obwodach, przy czym w 11 z nich jest on przekroczony o 50 procent.
 
 
- Jednak na Ukrainie przeciwko grypie zaszczepiło się dotąd jedynie 0,3 procent społeczeństwa. Trudno zatem dziwić się tylu zachorowaniom i zgonom. Wszędzie tam, gdzie mało osób się szczepi przeciwko grypie, należy liczyć się ze wzrostem zakażeń – podkreśliła profesor Brydak.
 
W Polsce pod względem szczepień jest niewiele lepiej. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie wynika, że od 2011 roku w każdym sezonie przeciwko grypie szczepi się u nas jedynie 3,7 procent populacji. Również odsetek szczepiących się pracowników służby zdrowia od wielu lat jest wyjątkowo niski i nie przekracza 5-6 procent.
 
Rodzice bardzo rzadko przeciwko grypie szczepią małe dzieci. Od wielu lat szczepionych jest w naszym kraju zaledwie 0,5 procenta dzieci do 4. roku życia, choć zakażenie grypą może mieć u nich szczególnie groźny przebieg. Z danych NIZP-PZH wynika, że w latach 2011-2014 na dzieci do 14. roku życia przypadało od 43 do 48 procnet wszystkich infekcji grypowych i grypopodobnych.
 
Drugą najbardziej narażoną grupą są emeryci. Niestety, również oni rzadko szczepią się przeciwko grypie. Z danych profesorBrydak wynika, że z tej najlepszej ochrony przed grypą, jaka jest szczepionka, korzysta w naszym kraju niewiele ponad 7 procent osób po 65. roku życia.
 
Konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii, dr Iwona Paradowska-Stankiewicz ostrzega, że grypa jest wyjątkowo zaraźliwa. Wraz z jednym kichnięciem rozprzestrzenianych jest 3 tysiące kropelek z wirusami grypy poruszających się z prędkością 167 km/h. Według profesor Brydak wystarczy, że samolotem leci jedna osoba z grypą, żeby zostało zakażonych aż 70 procent przebywających w nim pasażerów.
 
Na świecie co roku z powodu grypy choruje od 330 mln do ponad 1,5 mld ludzi, a od 500 tysięcy do 1 mln umiera na skutek wywołanych przez nią powikłań. W Polsce w latach 2013-2014 odnotowywano rocznie ponad 3,1 mln tego rodzaju zakażeń. (pap)
Dowiedz się więcej z książki
Zarządzanie progresywne zdrowiem. Kierunki, strategie, metody
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł