Na wojnie z pandemią, generałami na placu boju są tym razem naukowcy oraz koncerny farmaceutyczne. Każdy, kto zetknął się zawodowo nieco bliżej z branżą farmaceutyczną zazwyczaj zauważa, że jednym z kluczowych aspektów ich działalności są prawa własności intelektualnej, często patenty. Patenty są ważne, ponieważ umożliwiają firmom farmaceutycznym komercjalizację określonych wynalazków. Aby powstał wynalazek, potrzebne są zazwyczaj lata prac naukowych, badań i doświadczeń, a zwłaszcza znaczne nakłady finansowe. W trakcie walki z pandemią pojawia się jednak pytanie, czy można ograniczyć monopol właściciela patentu, aby inni mogli także z niego korzystać, i np. produkować szczepionkę. Otóż można, bo przepisy prawa, także unijnego, przewidują instytucję licencji przymusowej.

 

Czym jest patent, a czym wynalazek

Pojęcia patentu i wynalazku bywają często mylone. O ile wynalazek jest często intuicyjnie rozumiany jako nowe odkrycie opracowane przez wynalazcę, to pojęcie patentu sprawia już większe problemy.

Warto zatem wyjaśnić, że patent jest prawem i umożliwia uzyskanie wyłączności na wynalazek. W tym wypadku wyłączność należy rozumieć jako monopol na korzystanie z danego rozwiązania na określonym terytorium oraz w określonym czasie. I to właśnie patent często decyduje o komercjalizacji wynalazku czyli powodzeniu finansowym całego przedsięwzięcia. Stąd też doniosła rola patentów w przemyśle farmaceutycznym.

O przyznaniu patentu w Polsce decyduje Urząd Patentowy. Aby patent został udzielony na dane rozwiązanie, musi spełnić szereg wymogów. W krajowym porządku prawnym kwestie te zostały uregulowane m.in. w ustawie prawo własności przemysłowej (p.w.p).

Co prawo mówi o licencji przymusowej

Nieco przykurzonym do niedawna rozdziałem tej ustawy, ale wzbudzającym ostatnio więcej emocji jest Rozdział 7 dotyczący instytucji licencji przymusowej. W myśl art. 82 ust. 1 pkt 1) prawa własności przemysłowej (p.w.p), Urząd Patentowy może udzielić zezwolenia na korzystanie z opatentowanego wynalazku innej osoby (licencja przymusowa), gdy:  jest to konieczne do zapobieżenia lub usunięcia stanu zagrożenia bezpieczeństwa Państwa, w szczególności w dziedzinie obronności, porządku publicznego, ochrony życia i zdrowia ludzkiego oraz ochrony środowiska naturalnego.”

Oznacza to, że na gruncie przepisów zawartych w rozdziale 7 można dokonać ingerencji w monopol uprawnionego do patentu, powołując się na konieczność zapobieżenia lub usunięcia stanu zagrożenia Państwa, m.in. w dziedzinie ochrony życia i zdrowia ludzkiego. Wydaje się, że stan pandemii może być traktowany jako zagrożenie w rozumieniu tego przepisu i w konsekwencji wskazaniem do udzielenia licencji przymusowej.

Warto zauważyć, że licencja przymusowa jest nie jest wyłącznie polską specyfiką. W prawodawstwie unijnym znajdziemy także rozporządzenie Nr 816/2006 z  17 maja 2006 r. (dalej jako „rozporządzenie”), w którym wprost przewidziano mechanizm licencji przymusowej na patenty chroniące produkty farmaceutyczne, jeśli te produkty są przeznaczone do wywozu do krajów, w których występują problemy związane ze zdrowiem publicznym. Organem, który decydować będzie o udzieleniu takiej licencji jest krajowy organ patentowy, a zatem w polskim przypadku wspomniany wcześniej - Urząd Patentowy.

 

Urszula Promińska, Ewa Nowińska, Krystyna Szczepanowska-Kozłowska

Sprawdź  
POLECAMY

Za udzielenie licencji przymusowej trzeba zapłacić

Wymaga podkreślenia, że przepisy zarówno rozporządzenia jak i p.r.p. precyzują, że w razie udzielenia licencji przymusowej, uprawniony do patentu może liczyć na wynagrodzenie. Obowiązek ustalenia wysokości wynagrodzenia spoczywa na organie patentowym. Rozporządzenie wskazuje , że wynagrodzenie wynosi maksymalnie 4 proc. łącznej ceny, która ma być uiszczona przez kraj przywozu lub w jego imieniu. Jest także możliwe, że wysokość wynagrodzenia ustalona zostanie przy uwzględnieniu wartości ekonomicznej korzystania dozwolonego zainteresowanemu krajowi lub krajom na podstawie licencji, jak również okoliczności humanitarnych i pozahandlowych związanych z udzieleniem licencji. 

Okazuje się zatem, że w obliczu wojny prowadzonej z wirusem, państwa mają możliwości zastosowania tego nadzwyczajnego instrumentu prawnego wobec posiadaczy patentów. Wynagrodzenie przewidziane w regulacjach dotyczących licencji przymusowej powinno zatem zrekompensować nakłady poniesione przez uprawnionych do patentów