- Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci kobiety były ciężkie urazy czaszkowo–mózgowe powstałe po upadku ze schodów – powiedział we wtorek 30 grudnia 2014 szef limanowskiej prokuratury Mirosław Kazana.
Czytaj: Prokuratura bada przyczyny zgonu pacjentki w Limanowej >>>
78-latka trafiła do szpitala w Limanowej 22 grudnia 2014. Według rodziny zmarłej pacjentki dwaj dyżurujący tam lekarze – ordynator intensywnej terapii i anestezjolog zachowywali się podejrzanie i czuć było od nich alkohol. Kiedy krewni zmarłej zawiadomili o tym policję, medycy szybko opuścili szpital. Nie odnaleziono ich w domu.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki oraz narażenia na niebezpieczeństwo pacjentów oddziału. Lekarze zgłosili się na policję w wigilię Bożego Narodzenia w godzinach popołudniowych.
- Lekarze zostali przesłuchani, ale zaprzeczyli by spożywali alkohol podczas dyżuru. Jako przyczynę opuszczenia szpitala podali przyczyny zdrowotne – wyjaśnił prok. Kazana.
Prokurator dodał, że na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.
- Gromadzimy materiał dowodowy, zabezpieczyliśmy monitoring i dokumentację medyczną, przesłuchaliśmy szereg świadków – powiedział.
Dyrektor szpitala w Limanowej Marcin Radzięta podjął decyzję o natychmiastowym rozwiązaniu umowy o pracę z dwoma lekarzami. (pap)