Pierwszy w Polsce robot chirurgiczny da Vinci rozpoczął pracę we wrocławskim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w grudniu 2010 r. Wtedy też odbyła się pierwsza operacja z jego wykorzystaniem, która zakończyła się sukcesem. Pacjentem był 71-letni mężczyzna chory na raka jelita grubego. W kolejnych miesiącach przeprowadzono m.in. operacje histerektomii (usunięcie macicy).


W poniedziałek ma być operowany chory z Zespołem Lerichea (niedrożność końcowego odcinka aorty oraz tętnic biodrowo- udowych). Zespół dyrektora wrocławskiego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego prof. Wojciecha Witkiewicza pod kierunkiem światowej klasy specjalisty z zakresu robotowej chirurgii naczyniowej - prof. Petra Stadlera, przeprowadzi operację wszczepienia protezy aortalno-udowej.

Specjalista z czeskiej Pragi przeprowadził do tej pory niemal 170 operacji przy zastosowaniu robota da Vinci. ,,Znając osiągnięcia prof. Stadlera postanowiliśmy nawiązać z nim kontakt i zaproponować współpracę, szczególnie, że nasze ośrodki znajdują się stosunkowo blisko. Okazało się, że profesor jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do naszego pomysłu i od razu zaproponował nam udział w warsztatach w Pradze. W lutym zespół z naszego szpitala przeszedł szkolenie w Oddziale Chirurgii Naczyniowej Szpitala na Homolce, którego ordynatorem jest prof. Stadler" - tłumaczył profesor Witkiewicz.

Czeski chirurg wyjaśnił, że pierwszą operację przy pomocy robota wykonał w 2005 r. Obecnie na oddziale, którym kieruje wykonuje się miesięcznie około pięciu operacji z dziedziny chirurgii naczyniowej przy użyciu da Vinci. ,,Cenię operacje przy asyście robota za większą precyzję i łatwość w zespalaniu naczyń, a także wyraźne korzyści z bardziej precyzyjnego nacinania tkanek - oraz oczywiście, za wszelkie te zalety, które dają nam operacje przy zastosowaniu technik małoinwazyjnych" - tłumaczył chirurg.

Robot da Vinci składa się z czterech ramion, z których trzy wyposażone są w narzędzia chirurgiczne (na czwartym ramieniu umieszczona jest kamera endoskopowa). W czasie operacji maszyną steruje chirurg, siedzący przy specjalnej konsoli, w której umieszczone są manetki sterujące. W okularach konsoli chirurg ma podgląd operowanego pola - w trójwymiarze, wysokiej rozdzielczości HD, naturalnych barwach, a także w dziesięciokrotnym powiększeniu. Pozwala to lekarzowi na niezwykle dokładne i precyzyjne usunięcie chorych tkanek, bowiem lekarz nie zasłania sobie rękoma operowanego miejsca.

Operacje wykonywane przy użyciu da Vinci minimalizują powikłania pooperacyjne oraz znacznie skracają czas powrotu do zdrowia i pełnej sprawności.(PAP)

pdo/ ls/