Budżet województwa lubelskiego na rok 2014 zakłada dochody na poziomie blisko 1,5 mld zł, a wydatki w wysokości ponad 1,86 mld zł. Planowany deficyt – ponad 363 mln zł – ma być pokryty z kredytu. Zadłużenie województwa lubelskiego ma w 2014 r. osiągnąć poziom 803 mln zł.

W głosowaniu 19 radnych sejmiku z PSL i PO było za przyjęciem budżetu, a 12 radnych PiS i SLD wstrzymało się od głosu; nikt nie był przeciwny.

„To jest budżet prorozwojowy i proinwestycyjny. Ponad 60 proc. środków przeznaczamy na inwestycje w różnych obszarach, przede wszystkim na infrastrukturę drogową” – powiedział marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Hetman (PSL).

Wydatki inwestycyjne mają pochłonąć 1 mld 258 mln zł. Większość z nich to inwestycje współfinansowane ze środków Unii Europejskiej. W 2014 r. prawie 60 proc. dochodów budżetu - 891 mln zł – stanowić mają właśnie środki z funduszy unijnych.

Największe zadania to budowy i remonty dróg wojewódzkich – ponad 688 mln zł. Na budowę mostu na Wiśle w miejscowości Kamień i drogi dojazdowej wydanych ma być ponad 94 mln zł. Ponad 238 mln zł przeznaczono na inwestycje związane z informatyzacją i przeciwdziałaniem wykluczeniu cyfrowemu – w tym m.in. 200 mln zł będzie wydane na realizację programu budowy internetowej sieci szerokopasmowej, a 21 mln ma kosztować program informatyzacji administracji pod nazwą Wrota Lubelszczyzny.

Ponad 57 mln zł ma być przeznaczone na rozbudowę i modernizację Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, a 96 mln zł na budowę Centrum Spotkania Kultur. Budowa Lubelskiego Centrum Konferencyjnego ma pochłonąć ponad 43 mln zł, a budowa siedziby Urzędu Marszałkowskiego - ponad 39 mln zł.

Opozycyjni radni PiS i SLD zarzucali władzom województwa, że nie wykonały zakładanych wydatków inwestycyjnych w roku 2013. Chodzi o opóźnienia w budowie m.in. urzędu marszałkowskiego, Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej czy rozbudowy drogi wojewódzkiej prowadzącej do nowego mostu w Kamieniu. Umowy z wykonawcami tych robót zostały zerwane, głównie z powodu nieterminowego wykonywania prac.

„Cieszy nas przyrost nakładów na infrastrukturę. Niestety wiemy już dzisiaj, iż kumulacja środków następująca w 2014 r. wynika po prostu z nieudanego roku 2013, co powoduje konieczność niezbędnych przesunięć” - powiedział szef klubu radnych PiS, Andrzej Pruszkowski.

Przewodnicząca klubu radnych SLD Irena Kurzępa przypomniała, że w ubiegłym roku radni SLD poparli budżet wierząc, że jest proinwestycyjny, ale w ciągu roku duże inwestycje się załamały i uchwalony przed rokiem budżet w tym zakresie został zrealizowany na poziomie poniżej 50 proc. „Kończy się kadencja sejmiku. I mamy wątpliwości, czy ten zarząd zdąży zrealizować te wszystkie zamierzenia, dlatego wstrzymaliśmy się od głosu” - powiedziała.

Hetman w rozmowie z dziennikarzami zapewnił, że dla części inwestycji, które mają opóźnienia, są już wyłonieni nowi wykonawcy, a sprawy kontynuacji pozostałych będą rozstrzygane w styczniu. Tłumaczył, że w przypadkach zrywania umów z wykonawcami zarząd kierował się przede wszystkim dobrem budżetu województwa i nie chciał dopuścić, aby dopłacać do inwestycji więcej, niż to było zapisane w umowie z wykonawcą, który wygrał przetarg.

„Jeśli będę miał do wyboru opóźnienie inwestycji o kilka miesięcy albo nieuzasadnione, nadmierne przepłacanie za realizację robót na terenie danej inwestycji, wybiorę opóźnienie. To nie są moje pieniądze, to nie są pieniądze zarządu, to są środki publiczne” - powiedział Hetman.