Jedną z poprawek jest usunięcie z definicji umowy o podwykonawstwo określenia: „inny podmiot (podwykonawca)” i zastąpienie go słowem "podwykonawca". Zdaniem Senatu, należy się zastanawiać, czy potrzebne jest wskazywanie przez ustawodawcę, iż podwykonawca to inny od wykonawcy podmiot, z którym zawarto umowę o podwykonawstwo. Na gruncie ustawy – Prawo zamówień publicznych, ani też na gruncie Kodeksu cywilnego zakres znaczeniowy pojęcia „podwykonawca” nie budził dotąd żadnych wątpliwości.

W art. 36 ust. 2 pkt 10 (art. 1 pkt 2 lit. a nowelizacji) ustawodawca mówi o „kluczowych częściach zamówienia”. Zdaniem Senatu, przymiotnik „kluczowy” jako „podstawowy, główny, najważniejszy, wyjściowy” nie ma przymiotu podstawowości i w związku z tym nie powinien być przez ustawodawcę stosowany.

W przypadku, gdy wykonawca zamierza polegać na wiedzy i doświadczeniu, potencjale technicznym, osobach zdolnych do wykonania zamówienia lub zdolnościach finansowych innych podmiotów, jest on zobowiązany udowodnić zamawiającemu, iż będzie dysponował zasobami niezbędnymi do realizacji zamówienia, w szczególności przedstawiając w tym celu pisemne zobowiązanie podmiotów do oddania mu do dyspozycji niezbędnych zasobów na okres korzystania z nich przy wykonaniu zamówienia. W związku z tym w trakcie prac nad ustawą nasunęło się pytanie o celowość dodawania przez ustawodawcę przepisu przewidującego, iż zamawiający może żądać od wykonawcy podania nazw (firm) podwykonawców, na których zasoby wykonawca powołuje się na zasadach określonych w art. 26b ust. 2 p.z.p. Nie budzi wątpliwości, iż na gruncie obowiązujących przepisów zamawiający otrzymuje już takie informacje (wynikają one w szczególności z pisemnego zobowiązania podwykonawców). Kierując się opinią Urzędu Zamówień Publicznych, Senat uznał natomiast, iż celowe jest umożliwienie zamawiającemu (już na początkowym etapie postępowania) uzyskania wiedzy na temat potencjalnych podwykonawców.

Użycie w dodawanym art. 143c ust. 7 (art. 1 pkt 5 nowelizacji) liczby mnogiej w odniesieniu do wyrazu „zapłata” oznacza, iż konieczność dokonania jednorazowej bezpośredniej zapłaty wynagrodzenia podwykonawcy lub dalszemu podwykonawcy na sumę większą niż 5 % wartości umowy nie będzie mogła stanowić podstawy do odstąpienia przez zamawiającego od umowy w sprawie zamówienia publicznego. W związku z tym, nasuwało się pytanie, czy jest to zgodne z wolą ustawodawcy? W uchwalonej przez Senat poprawce założono, iż wolą ustawodawcy jest, aby już jednorazowa konieczność dokonania bezpośredniej zapłaty wynagrodzenia na sumę większą niż 5 % wartości umowy mogła stanowić podstawę do odstąpienia przez zamawiającego od umowy w sprawie zamówienia publicznego.

Mając na względzie, iż stanowiąc o umowie w sprawie zamówienia publicznego, której przedmiotem są roboty budowlane ustawodawca nie posługiwał się do tej pory kodeksową nazwą – umowa o roboty budowlane (co oczywiście nie oznacza, iż umowa w sprawie zamówienia publicznego nie może być umową o roboty budowlane), Senat zaproponował, by w przypadku art. 143d ust. 1 nie czynić w ustawie wyłomu i posłużyć się w tym przepisie sformułowaniem „umowa na roboty budowlane”. Zaproponowana nazwa umowy znajduje uzasadnienie w obowiązujących aktualnie przepisach dotyczących problematyki szeroko rozumianych zamówień publicznych. Ponadto zdaniem Senatu, poprawka wyeliminuje ryzyko interpretacji, iż nowelizowana ustawa modyfikuje – wynikającą z Kodeksu cywilnego – treść umowy o roboty budowalne, również w odniesieniu do umów nieobjętych reżimem zamówień publicznych.

W art. 143b ust. 5 i 8 (art. 1 pkt 5 nowelizacji) mowa jest o „poświadczeniu za zgodność z oryginałem”. Senat podkreślił, że w zakresie posługiwania się określeniami „poświadczenie” i „potwierdzenie” ustawodawca nie jest konsekwentny. W ustawach posługuje się zarówno jednym, jak i drugim określeniem. Niemniej w większej liczbie przypadków używane jest określenie „poświadczenie za zgodność z oryginałem”. W związku z powyższym oraz kierując się nakazem zapewnienia spójności terminologicznej w obrębie aktu Senat proponuje, aby w ustawie – Prawo zamówień publicznych ustawodawca konsekwentnie posługiwał się pojęciem „poświadczenie za zgodność z oryginałem”.

O pracach legislacyjnych nad projektem nowelizacji dotyczącej podwykonawców czytaj też TUTAJ