Aż 40,3 mld zł wyniosło zadłużenie samorządów odnotowane na koniec 2009 r. Tak wynika z informacji przedstawionych przez Ministerstwo Finansów.
 
Jak donosi resort finansów, w porównaniu z 2008 r. zadłużenie wzrosło aż o 40 proc. Co więcej zgodnie z prognozami na przyszłość liczby te z roku na rok mają być jeszcze większe.
 
Zgodnie z opinią marszałka województwa zachodniopomorskiego Władysława Husejko, tak wysokie kwoty zadłużenia są efektem korzystania przez władze lokalne z funduszy Unii Europejskiej. Zdaniem marszałka, środki pochodzące ze wspólnoty europejskiej dla samorządów stanowią swego rodzaju szansę cywilizacyjną, z której należy skorzystać. Stopień zadłużenia jednostek samorządu terytorialnego jest jednak tak duży, że część z nich zbliża się do konstytucyjnej granicy, czyli 60 proc. wszystkich dochodów.
 
Sytuację samorządów komplikuje fakt, że systematycznie zmniejszają się ich dochody, zwłaszcza z PIT i opłaty skarbowej. Jednostki samorządu terytorialnego w zeszłym roku zanotowały całkowite dochody w wysokości 158,7 mln zł (97,6 proc. planu), przy wydatkach na poziomie 181,3 mln zł (92,6 proc. planu).
 
Samorządy największe zadłużenie mają względem banków, i wynosi ono 33 mln zł, co daje 35 proc. wzrost w ciągu roku. Najbardziej dynamiczny wzrost zadłużenia dotyczy jednak podmiotów zagranicznych. Jednostki samorządu terytorialnego od tych podmiotów pożyczyły 7,2 mld złotych, czyli o 68 proc. więcej niż w roku ubiegłym.
 
 
Opracowanie: Karol Kozłowski, RPE WKP
Źródło: Rzeczpospolita z dnia 14 kwietnia 2010 r.