Miasta i gminy chcą same decydować o przyznawaniu ulg w podatkach CIT i PIT.

Zabiega o to Związek Miast Polskich. Byłaby to rewolucyjna zmiana, skutkująca ostrą walką o inwestorów. Pomysł pozytywnie oceniają szefowie firm, zaś zdaniem Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, mniejsze podatki pomogłyby zwłaszcza małym i średnim firmom. Ulga w podatku PIT dla mniejszych firm, wg przedstawionego projektu, mogłaby wynieść maksimum 47%, zaś podatku CIT płaconego przez większe podmioty 22%. Gdyby samorządy uzyskały takie uprawnienia, z pewnością ostrożnie korzystałyby z tego przywileju, ponieważ wpływy z podatków należą do najważniejszych źródeł ich dochodów. Obecnie mogą jedynie stosować m.in. ulgi w podatku od nieruchomości. Samorządy wnioskują także o tworzenie na swoim obszarze specjalnych stref ekonomicznych, na terenie których przedsiębiorstwa korzystają ze zwolnień podatkowych. Początkowo ulgi spowodowałyby spadek dochodów regionalnych budżetów. Lecz długoterminowo przyznawanie zniżek podatkowych na pewno się opłaci, chociażby ze względu na tworzenie nowych miejsc pracy. Propozycja ma już poparcie doradców ekonomicznych prezydenta. Nie wiadomo jednak, jakie będzie oficjalne stanowisko rządu, który pod uwagę weźmie m.in. duży poziom zadłużenia samorządów, wliczany bezpośrednio do deficytu sektora finansów publicznych.

Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Rzeczpospolita, 22 listopada 2010 r.