Sąd Najwyższy uchwałę oparł na art. 8 ust. 5 ustawy z 7 kwietnia 1989 r. - Prawo o stowarzyszeniach, który stanowi, że nadzór nad działalnością stowarzyszeń należy do:
- wojewody właściwego ze względu na siedzibę stowarzyszenia -w zakresie nadzoru nad działalnością stowarzyszeń jednostek samorządu terytorialnego,
- starosty właściwego ze względu na siedzibę stowarzyszenia
Problem powstał na tle konfliktu między władzami Sopotu a Sopockim Klubem Tenisowym, który jest stowarzyszeniem.
Zmiana siedziby i zarządu klubu
Klub ten zażądał wpisania do Krajowego Rejestru Sądowego zmian w statucie; miejsca siedziby i nowego zarządu. Dzięki temu z Sopotu, Klub przeniósł się do Siedlec. Ale jak twierdzi prezydent Sopotu i jego pełnomocnik - to jest przeniesienie fikcyjne, aby uniknąć nadzoru, bo adres do korespondencji nadal pozostaje w Sopocie.
Sąd rejestrowy wpisał te zmiany. Apelację od tego postanowienia wniósł prezydent Sopotu Jacek Karnowski, twierdząc, że zmiana władz odbyła się nielegalnie. Prokuratura wszczęła już śledztwo w prawie fałszerstwa dokonanego przez prezesa Klubu.
Zdaniem wnioskodawcy, czyli Klubu prezydent Sopotu nie ma już uprawnień władczych.
Czytaj też: Strasburg: odmowa rejestracji muzułmańskiego stowarzyszenia nie była "konieczna w demokratycznym społeczeństwie">>
Prezydent Siedlec natomiast stwierdził, że sąd II instancji powinien rozwiać wątpliwości, kto jest organem nadzorczym. A co więcej - czy organ nadzorujący jest zainteresowanym w rozumieniu art. 510 § 1 kpc w sprawie o zmianę danych w rejestrze stowarzyszeń Krajowego Rejestru Sądowego, a w konsekwencji - czy jest legitymowany do zaskarżenia apelacją postanowienia sądu rejestrowego o ich ujawnieniu w rejestrze?
Uchwała trzech sędziów SN
Sąd Najwyższy w swej uchwale z 30 stycznia br. orzekł, że organ sprawujący nadzór nad działalnością stowarzyszenia nie jest uczestnikiem postępowania w sprawie o zmianę danych w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Jak wyjaśniał sędzia Jacek Gudowski pozycja stowarzyszeń przeszła głęboką ewolucję. Według rozporządzenia z 1932 r. stowarzyszenia pozostawały poza kontrolą sądu. Ustawa z 1989 r. wprowadziła kontrolę sądu w postępowaniu rejestrowym, ale była też wstępna kontrola organu i wtedy organ nadzorczy mógł występować jako uczestnik w sprawie.
Jednak rok 2015 przyniósł zamianę radykalną, mającą na celu poszerzenie wolności stowarzyszenia obywateli. Zniesiono kontrolę wstępną organu i uchylono przepisy dotyczące nadzoru nad stowarzyszeniami.
- Obecnie obowiązująca ustawa o stowarzyszeniach stanowi, że rejestracja stowarzyszenia odbywa się bez udziału organu nadzorczego - podkreślił sędzia Gudowski. - Chodzi o poszerzenie wolności zrzeszania.
Jedyną formą kontroli jest nadzór następczy organu samorządowego - dodał SN.
Sygnatura akt III CZP 65/18, uchwała z 30 stycznia 2019 r.