Ludowcy zapowiadają rewolucję w ordynacji wyborczej. Zapowiadają projekt ustawy, która pozwoli łączyć mandat senatora z funkcją wójta, burmistrza i prezydenta miasta. Lider PSL Waldemar Pawlak zapowiedział, że nowe przepisy mają zacząć obowiązywać już od najbliższych wyborów.

Ludowcy w ostatnich wyborach zdobyli 16% głosów. W mniejszych miejscowościach są często liderem. Do tej pory sukces w wyborach samorządowych nie przekładał się jednak na poparcie w głosowaniu do parlamentu. W Senacie PSL ma obecnie jednego przedstawiciela – reszta pochodzi z PO i PiS. Tendencja ta może się utrzymać, gdyż parlament uchwalił właśnie kodeks wyborczy, w którym wprowadzono jednomandatowe okręgi w wyborach do izby wyższej. Zmiana ordynacji dawałaby szansę na zaistnienie lokalnych liderów w polityce krajowej. Chcemy taką możliwość dać także przy wyborach do Sejmu, ale liczymy, że jeśli teraz ograniczymy się do Senatu, to łatwiej skusi się na to PO – mówi szef klubu ludowców w Sejmie. Ludowcy mają nadzieję na przychylność koalicjanta, bo wcześniej poparli propozycję PO, by wybory do Senatu odbywały się w okręgach jednomandatowych. Dla PO pomysł ludowców może się okazać wygodnym wabikiem na związanie z sobą prezydentów miast startujących bez szyldu partyjnego. Teraz PO mogłaby zaoferować poparcie w wyborach do Senatu. Taki sam postulat jak PSL mają organizacje samorządowe.

Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Gazeta Prawna, 10 stycznia 2011 r.