"Kiedyś programy regionalne i makroregionalne były powodowane troską o najsłabszych, i zamieniały się w sojusze słabości. Tu jest inaczej. Dziś można mówić spokojnie o sumowaniu atutów, wzajemnym wzmacnianiu poprzez wydobycie wszelkich potencjalnych możliwości drzemiących nie tylko we własnym regionie" – mówił prezydent, który był gościem konferencji "Polska Południowa 2020 - Nieograniczone możliwości pozytywnej energii".
Celem konferencji było zacieśnienie współpracy między środowiskami gospodarczymi i naukowymi Śląska i Małopolski.
Komorowski zwrócił uwagę, że na początku, po transformacji w Polsce, współpraca regionalna miała wymiar międzynarodowy. "Wydawało się, że będzie to formuła dominująca ze względu na trendy zachodzące w UE. Dziś stoimy w obliczu wielkiego wyzwania, jakim jest budowanie zdolności do współpracy ponadregionalnej w wewnętrznym wymiarze. Świadczy to, jak wiele się zmieniło w Polsce, także pod wpływem wydanych (...) gigantycznych pieniędzy z różnych funduszy europejskich” – mówił.
Komorowski bezpośrednio przed konferencją powiedział dziennikarzom, że pieniądze unijne to także wielka szansa dla obu województw, "które stanowią razem liczący się potencjał, zarówno, jeśli chodzi o ilość mieszkańców, to jest ponad 20 proc. populacji w kraju, jak i jeśli chodzi o potencjał ekonomiczny, to jest to ponad 20 proc. PKB".
"To potężny potencjał, szanse też są ogromne, cieszę się, że te dwa województwa potrafią nie tylko ze sobą konkurować o środki europejskie, co jest rzeczą normalną, ale że potrafią, konkurując ze sobą, współpracować i budować programy makroregionalne, które stwarzają ogromną szansę na bardziej ambitne wydawanie pieniędzy europejskich" - podkreślił prezydent.
Piątkowa konferencja poświęcona była wizji rozwoju makroregionu Polska Południowa, tworzonego przez województwa: śląskie i małopolskie. Zgromadziła parlamentarzystów, samorządowców, przedstawicieli administracji rządowej, przedsiębiorców i naukowców z obu regionów.
Punktem wyjścia do dyskusji były zapisy Strategii dla Rozwoju Polski Południowej do roku 2020, która określa możliwości współpracy między województwami oraz wskazuje kierunki, typy projektów i projekty umożliwiające rozwijanie i zacieśnianie współpracy. Przyjęta została w kwietniu podczas wspólnej sesji sejmików województw małopolskiego i śląskiego, z udziałem minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej.
Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska w piątek powiedziała, że obszar śląsko-małopolski ze względu na ludność, potencjał naukowy i ekonomiczny, a także infrastrukturę, jest jednym z najbardziej konkurencyjnych i najmocniejszych makroregionów w Europie. "Dokument zwiększa jeszcze jego konkurencyjność i spójność" – zaznaczyła.
Minister oceniła, że wspólna strategia jest dokumentem "dojrzałym i przemyślanym", a zarazem pierwszym, który tworzyły samorządy. Jak dodała, rząd uchwalił już jedną, dotyczącą Polski wschodniej, ale nie była to inicjatywa oddolna. Zauważyła też, że obecnie powstaje trzecia strategia, dla województw zachodniej części kraju.
Zdaniem marszałka województwa śląskiego Mirosława Sekuły, Śląsk i Małopolskę łączą te same wartości: rodzina i praca. "Nasza strategia na pierwszym miejscu stawia dobro człowieka i rodziny. Chce wykorzystać olbrzymi potencjał zdolności do pracy i satysfakcji z niej" – powiedział.
Z kolei marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa zwrócił uwagę na potencjał naukowy, intelektualny oraz gospodarczy makroregionu. "Na tym chcemy budować silny makroregion południowy, który może konkurować w przestrzeni europejskiej. Naszą ambicją jest awans cywilizacyjny i gospodarczy" – mówił.
Bezpośrednio przed konferencją prezydent odwiedził Muzeum Auschwitz. Jak przyznał, wizyty w byłym niemieckim obozie "zawsze robią wstrząsające wrażenie". W księdze pamiątkowej placówki napisał, że naszym wspólnym zadaniem jest sprawić, by ten symbol upadku człowieczeństwa stał się "ostrzeżeniem wszech czasów".
"Ogrodzenia dawnego obozu Auschwitz-Birkenau wyznaczają miejsce na Ziemi, w którym każdy, kto je odwiedza, powinien powiedzieć głośno: +To się nie może powtórzyć!+. Naszym wspólnym zadaniem jest sprawić, by ten symbol upadku człowieczeństwa stał się ostrzeżeniem wszech czasów, znakiem sprzeciwu wobec zła, zbrodni i unicestwiania ludzkiej godności. By wzywał jednocześnie do troski o najważniejsze wartości i prawa człowieka" - napisał prezydent.