„Gdzie, jak gdzie, ale tu na ziemiach odzyskanych trzeba ułatwić, a nie utrudnić takie zrastanie się i budowanie nowoczesnej tożsamości. Możliwości identyfikowania się z miejscem, gdzie się mieszka, gdzie się pracuje, gdzie się buduje przyszłość własną, własnej rodziny i całego społeczeństwa” - mówił Komorowski podczas inauguracji obchodów 15-lecia województwa lubuskiego w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie).

Prezydent życzył regionowi jak najlepszego wykorzystania pieniędzy unijnych z nowej perspektywy finansowej. „To jest możliwość niespotykana, na miarę tego tysiąclecia. Bo pewnie już trzeci raz tak wielkiej okazji nie będzie. Te pieniądze trzeba wydać jak najmądrzej, jak najbardziej prorozwojowo. Jak najmniej na przyjemności, jak najwięcej na rozwój, na stworzenie mechanizmów, które zaowocują, że wydane pieniądze przyniosą kolejne pieniądze, a nie konieczność utrzymywania obiektów” - powiedział.

Elementem piątkowych uroczystości - zorganizowanych przez samorząd województwa - była debata z udziałem osób, które były zaangażowane w tworzenie tego województwa, a także parlamentarzystów, samorządowców czy przedstawicieli świata nauki i biznesu.

Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że utworzenie tego województwa okazało się zasadne i przyniosło korzyść jego mieszkańcom.

Woj. lubuskie powstawało przez cały 1998 r., by oficjalnie zaistnieć 1 stycznia 1999 r. w wyniku reformy administracyjnej rządu Jerzego Buzka. Za kluczowe dla Lubuskiego uznaje się spotkanie z 13 marca 1998 r. w kawiarni seminarium duchownego w Paradyżu. Powstała tam wówczas petycja ws. utworzenia regionu, którą skierowano do premiera Buzka. Podpisało się pod nią 18 ówczesnych parlamentarzystów z woj. gorzowskiego i zielonogórskiego.

Petycja nazywana jest „umową paradyską”. Politycy uzgodnili w niej, że region będzie miał dwie stolice – Gorzów Wlkp. i Zieloną Górę. Zaproponowali, by w pierwszym z miast siedzibę miał wojewoda, a w drugim - sejmik samorządowy i urząd marszałkowski. Właśnie takie rozwiązanie funkcjonuje w Lubuskiem.

1 stycznia 1999 r. wszedł w życie obecnie obowiązujący podział administracyjny. Zniknęło 49 województw i rządowe rejony; powstało 16 nowych województw, 308 powiatów i kilkadziesiąt miast na prawach powiatu. Pierwotnie przewidywano mniejszą liczbę województw: projekt reformy administracyjnej rządu Buzka przewidywał utworzenie 12, bez woj. lubuskiego. Ostatecznie, m.in. wskutek protestów mieszkańców, dodano jeszcze trzy województwa, w tym właśnie lubuskie.

Z Krosna Odrzańskiego Komorowski udał się do Kalska koło Sulechowa, gdzie otworzył Lubuski Ośrodek Innowacji i Wdrożeń Agrotechnicznych Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej z Sulechowa. Ośrodek zajmuje się m.in. produkcją materiału nasadzeniowego roślin ozdobnych oraz winorośli, opracowywaniem nowych odmian roślin oraz wdrażaniem innowacyjnych technologii produkcji żywności (mleko, sery, mięso, wyroby garmażeryjne, owoce i warzywa, wina i piwa), w tym tzw. produkty regionalne.

Budowa ośrodka trwała trzy lata i kosztowała ponad 40 mln zł, w 85 proc. została dofinansowana z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Celem działalności ośrodka jest zwiększenie konkurencyjności regionalnych firm przez umożliwienie im dostępu do najnowszych osiągnięć nauki w dziedzinie rolnictwa i przetwórstwa.

Komorowski mówił, że ośrodek jest dla niego potwierdzeniem, że państwowe wyższe szkoły techniczne świetnie spełniają swoją rolę, wspierając innowacyjność takich tradycyjnych dziedzin jak rolnictwo. „Naszą żywność przetworzoną, ale spełniającą wszystkie niełatwe normy europejskie, można kupić na rynkach europejskich. My jesteśmy z naszym rolnictwem, z naszym przetwórstwem groźnym konkurentem dla firm i w Niemczech, we Francji, w krajach nadbałtyckich, na południu Europy – wszędzie. Więc jeszcze większy wysiłek w tym obszarze, w moim przekonaniu naprawdę może nie tylko wpłynąć na utrzymanie dotychczasowych szans polskiego rolnictwa i przetwórczości, ale także to w sposób zdecydowany rozbudować. Tego życzę całemu województwu, szczególnie życzę lubuskim rolnikom” - powiedział prezydent.