Urząd Miasta Gdyni zapewnia, że inwestycja jest finansowana zgodnie z wymogami dotyczącymi pomocy publicznej i zapowiada, że przekaże KE wszystkie wymagane informacje.
"Lotnisko Gdynia-Kosakowo znajduje się zaledwie 25 kilometrów od istniejącego, nie w pełni wykorzystywanego portu lotniczego w Gdańsku. W takiej sytuacji Komisja poważnie obawia się, że publiczne finansowanie dałoby beneficjentowi nieuzasadnioną przewagę gospodarczą nad konkurentami, w szczególności nad portem lotniczym w Gdańsku" - napisano w komunikacie przesłanym we wtorek przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce.
Zaznaczono, że "wszczęcie postępowania wyjaśniającego daje zainteresowanym stronom trzecim możliwość przedstawienia swoich uwag, nie przesądza jednak o wyniku postępowania".
Cytowany w komunikacie Joaquin Almunia, wiceprzewodniczący Komisji odpowiedzialny za sprawy konkurencji, zwrócił uwagę, że "fundusze publiczne nie powinny być wykorzystywane do pomnażania obiektów infrastrukturalnych tam, gdzie nie ma takiej potrzeby”.
W komunikacie poinformowano, że "Polska powiadomiła KE we wrześniu 2012 r. o dokapitalizowaniu przez lokalne władze Gdyni i Kosakowa firmy odpowiedzialnej za budowę i prowadzenie portu lotniczego Gdynia-Kosakowo kwotą 52 mln euro".
Nowy port lotniczy, który powstanie na bazie infrastruktury istniejącego lotniska wojskowego, miałby być drugim portem lotniczym w woj. pomorskim i obsługiwać głównie ruch lotnictwa ogólnego, czartery i przewozy tanich linii.
Polskie władze utrzymują, że dokapitalizowanie zostało przyznane na warunkach rynkowych.
"Jednak na obecnym etapie Komisja ma poważne wątpliwości, czy zawarte w biznesplanie szacunki dotyczące wielkości ruchu lotniczego oraz przychodów opierają się na realistycznych założeniach i czy możliwa będzie ich realizacja" - napisano w komunikacie.
Poinformowano, że wtorkowa decyzja KE jest częścią jednego z około sześćdziesięciu postępowań prowadzonych aktualnie w sektorze lotnictwa, a dotyczących finansowania infrastruktury i działalności portów lotniczych oraz porozumień między portami lotniczymi a liniami lotniczymi.
Zespół Prasowy Urzędu Miasta Gdyni poinformował w swoim komunikacie, że "zdaniem miasta, finansowanie inwestycji lotniska Gdynia-Kosakowo jest realizowane zgodnie z wymogami dotyczącymi pomocy publicznej i prawidłowymi założeniami ekonomicznymi".
"Komisji zostaną udzielone wszelkie informacje i przedłożone opracowania sporządzone na potrzeby tego projektu, a także wyjaśnienia jego specyfiki, jaką jest współużytkowanie lotniska ze stroną wojskową, a także jego komplementarności z portem Gdańsk-Rębiechowo" - podano w komunikacie urzędu.
Na początku czerwca prace przy budowie terminalu nowego lotniska Gdynia-Kosakowo zostały przerwane, bo umowa między zarządem portu lotniczego a wykonawcą została zerwana. Władze portu twierdzą, że mimo to lotnisko zostanie uruchomione jeszcze w tym roku.
Nowe lotnisko powstaje dokładnie na granicy Gdyni i gminy Kosakowo. To jedna z ważniejszych inwestycji gdyńskiego magistratu. Całkowity koszt przystosowania wojskowego portu do ruchu cywilnego wraz z okoliczną infrastrukturą to ok. 100 mln zł.