Gminy już od 9 lat zobowiązane są do zapewnienia nauczycielom wynagrodzenia na poziomie średnich płac. W związku z ubiegłoroczną nowelizacją Karty Nauczyciela od tego roku przepisy te będą restrykcyjnie przestrzegane. Gminy, aby zminimalizować poniesione z tego tytułu koszty, planują ograniczenie zatrudnienia kadry nauczycielskiej.
Każda gmina zobowiązana jest do zapewnienia nauczycielom pracującym w placówkach na jej terenie wynagrodzenia na poziomie średnich płac. Do tej pory jednak gminy same były odpowiedzialne za dokonanie wyliczeń. Nie powodowało to obowiązku wypłaty ewentualnych wyrównań. Zgodnie z nowelizacją Karty Nauczyciela i wprowadzeniu do ustawy art. 30a i 30b zastosowano jednolite zasady wyliczania średnich. W związku z nowelizacją, gminy mają czas do 17 lutego, aby przesłać regionalnym izbom obrachunkowym, dyrektorom szkół i oświatowym związkom zawodowym sprawozdania z wysokości średnich płac nauczycieli za ubiegły rok. Te jednostki, które nie zapewnią odpowiednich płac nauczycielom będą musiały wypłacić pedagogom jednorazowy dodatek uzupełniający.
Jak się okazało, dodatki zmuszone były wypłacić niemal wszystkie gminy. Są to koszty, w zależności od wielkości gminy, liczone w setkach tysięcy złotych lub nawet milionach. Samorządy protestują przeciwko dodatkowym wydatkom obciążającym ich budżet. W Trybunale Konstytucyjnym pojawiły się już pierwsze wnioski o zbadanie zgodności nowych artykułów z ustawą zasadniczą. W obronie wprowadzonych zmian wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego, według którego koszty poniosą tylko te samorządy, które w ciągu roku oszczędzały na pensjach nauczycieli i nie przyznawały dodatkowych godzin lub dodatków motywacyjnych.
Oczekując na rozstrzygnięcie Trybunału, gminy poszukują rozwiązań, aby wydatków uniknąć w przyszłym roku. Najwięcej z nich zaleca dyrektorom placówek szkolnych, aby ograniczyli zatrudnienie. W zamian zatrudniania nowych osób, winni oni przyznawać dodatkowe godziny pracy nauczycielom już zatrudnionym.
Każda gmina zobowiązana jest do zapewnienia nauczycielom pracującym w placówkach na jej terenie wynagrodzenia na poziomie średnich płac. Do tej pory jednak gminy same były odpowiedzialne za dokonanie wyliczeń. Nie powodowało to obowiązku wypłaty ewentualnych wyrównań. Zgodnie z nowelizacją Karty Nauczyciela i wprowadzeniu do ustawy art. 30a i 30b zastosowano jednolite zasady wyliczania średnich. W związku z nowelizacją, gminy mają czas do 17 lutego, aby przesłać regionalnym izbom obrachunkowym, dyrektorom szkół i oświatowym związkom zawodowym sprawozdania z wysokości średnich płac nauczycieli za ubiegły rok. Te jednostki, które nie zapewnią odpowiednich płac nauczycielom będą musiały wypłacić pedagogom jednorazowy dodatek uzupełniający.
Jak się okazało, dodatki zmuszone były wypłacić niemal wszystkie gminy. Są to koszty, w zależności od wielkości gminy, liczone w setkach tysięcy złotych lub nawet milionach. Samorządy protestują przeciwko dodatkowym wydatkom obciążającym ich budżet. W Trybunale Konstytucyjnym pojawiły się już pierwsze wnioski o zbadanie zgodności nowych artykułów z ustawą zasadniczą. W obronie wprowadzonych zmian wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego, według którego koszty poniosą tylko te samorządy, które w ciągu roku oszczędzały na pensjach nauczycieli i nie przyznawały dodatkowych godzin lub dodatków motywacyjnych.
Oczekując na rozstrzygnięcie Trybunału, gminy poszukują rozwiązań, aby wydatków uniknąć w przyszłym roku. Najwięcej z nich zaleca dyrektorom placówek szkolnych, aby ograniczyli zatrudnienie. W zamian zatrudniania nowych osób, winni oni przyznawać dodatkowe godziny pracy nauczycielom już zatrudnionym.
Opracowanie: Karol Kozłowski, RPE WKP
Źródło: Gazeta Prawna z dnia 17 lutego 2010 r.