Inwestycje mające charakter publiczny są pod pewnymi względami uprzywilejowane. Dlatego też wielu przedsiębiorców chciałoby, aby realizowane przez nich prace zyskały taki status.

Inwestycje publiczne rządzą się swoimi prawami. Przepisy pozwalają wywłaszczać właścicieli (użytkowników wieczystych) z ich działek, jeżeli wymaga tego jej realizacja. Nie każdy jednak może to robić, z tego przywileju korzystają jedynie Skarb Państwa i samorządy. Oznacza to, że wywłaszczyć może gmina, ale firma prywatna już nie ma do tego prawa. Zasada jest taka, że lokalizacja inwestycji mającej charakter celu publicznego powinna być określona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Liczne ustawy przewidują obowiązkowo uchwalanie planu, tak jest np. w wypadku gmin posiadających status uzdrowiskowych czy też terenów górniczych. Plan jednak nie zawsze jest potrzebny. Tam, gdzie nie ma miejscowego planu, trzeba uzyskać decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego, a dopiero potem pozwolenie na budowę. Wydaje je na ogół wójt, burmistrz, prezydent miasta. Przepisy dokładnie też określają, jakie dokumenty należy dołączyć do wniosku o wydanie decyzji oraz jak powinien wyglądać sam wniosek. Do wniosku załącza się kopię mapy zasadniczej z wyrysowanymi granicami terenu inwestycji, a gdy jej nie ma, to kopię mapy katastralnej przyjętej do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Wójt (burmistrz, prezydent) teoretycznie wydaje decyzję w ciągu 65 dni, jeżeli tego nie zrobi, grożą mu kary pieniężne 500 zł za każdy dzień zwłoki (zasilają one budżet państwa). Gmina może zawiesić na rok wydanie tej decyzji, jeżeli rozpoczęła pracę nad planem. Jeżeli w ciągu dwóch miesięcy od dnia zawieszenia nie podjęła uchwały o przystąpieniu do pracy nad planem, to decyzja powinna zostać wydana. Podobnie jest, gdy w ciągu 12 miesięcy plan nie zostanie uchwalony. Są także inwestycje, jak budowa dróg krajowych, które mają znacznie większe preferencje. W ich wypadku jedna decyzja zastępuje kilka, w tym o podział nieruchomości, wywłaszczeniową i pozwolenie na budowę.

Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Rzeczpospolita, 27 sierpnia 2010 r.