Prawo jazdy ma być zatrzymywane tylko tym dłużnikom alimentacyjnym, których zaległości są większe niż za okres sześciu miesięcy - zakłada projekt nowelizacji ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, przyjęty we wtorek przez rząd.

Nowelizacja ma być wykonaniem zalecenia Trybunału Konstytucyjnego z września 2009 r.

Projekt nowelizacji zakłada, że prawo jazdy zachowają ci dłużnicy, którzy choćby częściowo wywiązują się ze swoich zobowiązań. Za takie częściowe wywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego ma być traktowane miesięczne zaspokajanie bieżących lub zaległych wierzytelności z tytułu alimentów przez co najmniej pół roku, w wysokości odpowiadającej minimum 30 proc. kwoty zasądzonych alimentów.

Wprowadzony ma zostać także tryb odwoławczy od decyzji administracyjnej w sprawie zatrzymania prawa jazdy. Zgodnie z nowymi przepisami, od decyzji wydanej przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, dłużnik alimentacyjny będzie mógł odwołać się do samorządowego kolegium odwoławczego. SKO będzie rozpatrywać zasadność wydanej decyzji na podstawie materiału dowodowego zebranego przez urząd gminy. W przypadku, gdy decyzja stanie się prawomocna, wójt, burmistrz lub prezydent miasta skieruje do starosty wniosek o zatrzymanie prawa jazdy oraz wniosek do prokuratora o ściganie dłużnika.

W 2009 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zatrzymanie prawa jazdy dłużnikowi alimentacyjnemu jest regulacją sprzeczną z konstytucyjną zasadą proporcjonalności między celem a środkami proponowanymi, by ten cel osiągnąć. Zdaniem TK takie rozwiązanie nie służy jednoznacznie i każdorazowo celowi, jakim miała być poprawa ściągalności alimentów. Trybunał podkreślił też, że w wielu przypadkach prawo jazdy jest potrzebne dłużnikowi do wykonywania pracy zawodowej. Za niekonstytucyjne uznany został również brak trybu odwoławczego od decyzji administracyjnej w sprawie zatrzymania prawa jazdy.

W nowych przepisach zobowiązano też ministra pracy do utworzenia centralnego rejestru zawierającego dane o osobach pobierających świadczenia z funduszu alimentacyjnego i kwotach wypłacanych świadczeń.

Inna z proponowanych zmian w ustawie o pomocy osobom uprawnionym do alimentów przewiduje wygaszenie należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń alimentacyjnych w przypadku śmierci osoby zobowiązanej do ich zwrotu.

Także we wtorek rząd przyjął projekt noweli ustawy o świadczeniach rodzinnych. Zgodnie z nowymi przepisami, z katalogu dochodów, od których zależy prawo do świadczeń rodzinnych i z funduszu alimentacyjnego, wyłączone zostałyby stypendia za wyniki w nauce i w sporcie.

Założono też m.in., że w przypadku utraty przez członka rodziny dochodu, od dochodu rodziny zostanie odjęta przeciętna miesięczna kwota utraconego dochodu. W przypadku uzyskania dochodu w roku, z którego dochody stanowią podstawę do ustalenia prawa do świadczeń rodzinnych, uzyskany dochód będzie dzielony przez liczbę miesięcy, w których ten dochód został osiągnięty.

Osoby, które mają ustalone prawo do renty rodzinnej z tytułu śmierci małżonka, przyznanej w przypadku, gdy ma on prawo i do renty rodzinnej, i innego świadczenia emerytalno-rentowego, nie mogłyby pobierać świadczenia pielęgnacyjnego. Wśród takich osób są już emeryci, renciści, osoby pobierające renty socjalne, a także odbiorcy zasiłków stałych, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego, zasiłku przedemerytalnego i świadczenia przedemerytalnego.

Nowe przepisy mają też uniemożliwić otrzymywanie więcej niż jednego świadczenia pielęgnacyjnego w rodzinie. Ma temu służyć możliwość przeprowadzenia wywiadów u osób już pobierających świadczenie pielęgnacyjne; obecnie taki wywiad można przeprowadzić jedynie przed wydaniem decyzji w sprawie jego przyznania.

Proponowane jest też wykluczenie możliwości pobierania świadczenia pielęgnacyjnego przez opiekuna osoby niezdolnej do samodzielnej egzystencji, który sam nie jest w stanie samodzielnie żyć. (PAP)

mca/ pz/ mhr/