Oświadczenie o rezygnacji ze stanowiska Godlewski złożył na początku środowej sesji. Radni przyjęli jego rezygnację, jeszcze w środę mają wyłonić nowego szefa rady.
"Rada miasta, tak jak każdy inny organ kolegialny, rządzi się prawami arytmetyki. O podziale funkcji decyduje większość - im większy klub polityczny, tym ma prawo do ważniejszych funkcji w tym organie i ich odpowiedniej ilości" - tłumaczył swoją decyzję Godlewski. Dodał, że nowa większość ma prawo desygnować swojego przedstawiciela na przewodniczącego rady.
Choć początkowo Godlewski - zgodnie ze swoją deklaracją - miał przestać pełnić funkcję przewodniczącego z chwilą zamknięcia sesji, tuż po jego oświadczeniu wniosek o odwołanie go z funkcji złożyła grupa kilkunastu radnych, którzy chcą tego samego dnia powołać jego następcę.
Godlewski zarządził przerwę, po której oświadczył, że z funkcji rezygnuje natychmiast; inny radny zastąpił go w prowadzeniu obrad. Chwilę później radni w specjalnej uchwale przyjęli rezygnację Godlewskiego. Jeszcze podczas środowej sesji ma zostać wyłoniony nowy szef rady.
W wyborach w 2010 r. PO zdobyła 13 mandatów, ugrupowanie prezydenta Forum Obywatelskie i Piotr Uszok - 10, PiS - 4 i SLD - 1. Koalicję utworzyło ugrupowanie prezydenta i PiS. Ugrupowanie Uszoka wraz z PiS miało tyle samo głosów, co Platforma i SLD. Godlewski został szefem rady, ponieważ PO zdobyła największą liczbę mandatów.
Układ sił zmienił się kilka tygodni temu, gdy do Forum przeszedł jeden z radnych PO, poparcie dla koalicji zadeklarował też jedyny radny SLD Marek Szczerbowski. Konsekwencją poparcia koalicji przez SLD było powołanie na nowego wiceprezydenta byłego radnego Sojuszu Krzysztofa Marka.