Przedsiębiorcy, którzy chcą zaktualizować swoje zgłoszenie podatkowe, od 1 lutego zobowiązani są do złożenia druku EDG-1 do organu gminy. Problem w tym, że samorządy nie chcą przyjmować takich zgłoszeń.

Zgodnie z przepisami przedsiębiorca ma 30 dni na zaktualizowanie danych objętych zgłoszeniem identyfikacyjnym NIP w ramach tzw. jednego okienka. Do tej pory zgłoszenie skierowane było do urzędu skarbowego na druku NIP-1. Po nowelizacji przepisów aktualizacji należy dokonać w gminie i to na druku EDG-1. Gdy zmiana dotyczy tylko danych podatkowych, np. nowego rachunku bankowego, gminy odmawiają jednak przyjęcia od firm nowego rodzaju druku. Jest to poważny problem dla przedsiębiorców biorąc pod uwagę, że niezaktualizowanie danych w ustawowym terminie wiązać się może z karą rzędu od 127,60 zł do nawet 25 520 zł.

Sytuację ratować próbują urzędy skarbowe, które przyjmują od podatników formularze EDG-1 lub NIP-1, który przecież zgodnie z literą prawa stracił swoją ważność. W związku ze sporami co do właściwego formularza do zaktualizowania danych, niezależni eksperci sugerują, że właściwą formą w tym przypadku może być zwykłe pismo.

Z pewnością mnogość rozwiązań i panujący chaos nie pomaga przedsiębiorcom w prawidłowym prowadzeniu działalności.


Opracowanie: Karol Kozłowski, RPE WKP
Źródło: Gazeta Prawna z dnia 25 lutego 2010 r.