Po raz kolejny okazało się, że kryterium najniższej ceny, kosztem innych, istotnych elementów wymogów wobec wykonawców, prowadzi do poważnych problemów i komplikacji. Tym razem mowa jednak o problemach na szczeblu państwowym. Decydując bowiem o wyniku przetargu na system operacyjny obsługujący tegoroczne wybory samorządowe, PKW wyłoniła wykonawcę w oparciu o niską cenę, z pominięciem kryteriów jakościowych w stosunku do wymagań zamawiającego.

- Fakt że, jak słyszymy od przedstawicieli PKW, w przetargu wystartował tylko jeden oferent, świadczy o tym, że warunki przetargowe musiały być tak skonstruowane, że innym podmiotom nie opłacało się do takiego przetargu przystąpić. Kolejny raz nie wzięto pod uwagę takich elementów jak doświadczenie potencjalnego wykonawcy, przygotowanie do wykonania danego zamówienia, czy jakość oferowanego produktu - dodaje dr Bernatowicz.

Warto również nadmienić, iż NIK rozstrzygając przetarg związany z obsługą własnej strony internetowej odrzuciła ofertę podmiotu, który realizował zamówienie dla PKW, mimo najniższej ceny. Zdaniem NIK, ta oferta ta nie zapewniała odpowiedniej jakości produktu w stosunku do wymagań zamawiającego. Jak widać, możliwe jest racjonalne podejście do wyłaniania wykonawców tak istotnych zamówień. PKW decydując się tylko na kryterium ceny doprowadziło do wypaczenia przebiegu przetargu.

Źródło: www.bcc.org.pl