Tym samym na całą Polskę poza procedurami wydano więcej, niż połowę wartości zamówień udzielonych z zastosowaniem ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 907), których wartość wynosiła 143 mld zł.

– To olbrzymie sumy i bez wątpienia dane te powinny być drobiazgowo przeanalizowane pod kątem tego, czy są to właściwe proporcje. Chodzi bowiem o pieniądze wydawane w zasadzie w sposób dowolny. Nawet udzielenie zamówienia z wolnej ręki jest dużo bardziej przejrzyste, gdyż oznacza obowiązek opublikowania ogłoszenia, co pozwala wykonawcom na ewentualne podważenie poprawności zastosowania tego trybu – podkreśla Tomasz Skoczyński, radca prawny w kancelarii Skoczyński Kolańczyk i Partnerzy. 

Uzyskanie tych danych było możliwe dzięki nowemu wzorowi sprawozdania z udzielonych zamówień, który nakazuje uwzględniać zamówienia zwolnione z konieczności stosowania przepisów systemu zamówień publicznych, np. ze względu na wartość.

– W skali makro te dane nie dziwią. Ustawa zawiera spory katalog wyłączeń, co mogłoby tłumaczyć taką a nie inną wartość zamówień udzielonych z pominięciem jej przepisów – ocenia Arkadiusz Szyszkowski, doktorant w Instytucie Nauk Prawnych PAN.

– Dużo bardziej interesujące mogą być dane w skali mikro. Jeśli podczas kontroli okazałoby się, że w jakiejś jednostce wydano z pominięciem ustawy kwoty proporcjonalnie większe od średniej krajowej, to należałoby się temu bez wątpienia przyjrzeć – dodaje.

Podobny punkt widzenia przedstawia też dr Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Sienna.

– Sprawozdania te mogą być świetnym materiałem do analizy przez regionalne izby obrachunkowe czy Najwyższą Izbę Kontroli – mówi.

Jak czytamy dalej w Dzienniku Gazecie Prawnej, z danych zebranych przez UZP wynika, że największą pozycję bo prawie 24 mld, w wydatkach pozaustawowych stanowią zamówienia poniżej tzw. progu bagatelności. W związku z tym, że nie ma jednak punktu odniesienia do lat poprzednich ciężko stwierdzić czy to dużo, czy mało.

– W bieżącym roku poniżej progu bagatelności zostaną wydane dużo większe kwoty, gdyż od 16 marca wynosi on już nie 14 tys., ale 30 tys. euro – przypomina dr Włodzimierz Dzierżanowski.

Ponadto, oprócz zamówień poniżej progu bagatelności, zamawiający korzystają często z wyłączeń dotyczących przyznawania dotacji ze środków publicznych (ok. 24 mld zł), udzielania zamówień sektorowych firmom powiązanym (ok. 8 mld zł) oraz zamówień sektorowych związanych z odsprzedażą lub wynajmem urządzeń (ok. 7 mld zł). Znaczna część wyłączeń dotyczy również usług finansowych związanych z pozyskiwaniem kapitału (ok. 5 mld zł).

UZP ocenia też poztywnie fakt, iż nadal tryb przetargu nieograniczonego jest najbardziej powszechny wśród zamawiających.

– Badanie funkcjonowania rynku zamówień publicznych w 2013 r. wskazuje na utrzymywanie się dobrej tendencji dotyczącej korzystania przez zamawiających z przetargu nieograniczonego. Tryb ten zastosowano bowiem w 88,8 proc. zamówień o wartości powyżej progów unijnych i w 80,1 proc. poniżej tej wartości. Ponadto 82 proc. wszystkich postępowań o zamówienie publiczne było inicjowanych poprzez publikację ogłoszenia – wylicza dr Dariusz Piasta, wiceprezes UZP.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna