Wniosek o odwołanie będącego szefem struktur powiatowych PO Ślusarskiego złożyła grupa radnych niezadowolonych z efektów jego pracy w powiecie. Ich zdaniem starosta m.in.: źle zarządzał powiatem i źle współpracował z samorządami, pozyskiwał zbyt mało funduszy unijnych i prowadził niewłaściwą politykę kadrową w starostwie.

W tajnym głosowaniu 14 radnych opowiedziało się za odwołaniem, 7 było przeciwnych. Rada Powiatu Żagańskiego liczy 21 osób, tym samym został spełniony konieczny do odwołania starosty wymóg uzyskania 3/5 głosów.

"Jest to dla mnie suwerenna decyzja radnych i trzeba się z nią pogodzić. Była jednak dla mnie zaskoczeniem, gdyż przed sesją ustalenia koalicji PO-PSL były inne. Nie mnie jednak oceniać opinię radnych. Taki wynik głosowania oznacza, że w zawiązanej koalicji nie będzie Platformy Obywatelskiej" - powiedział PAP Ślusarski.

Dodał, że nie zgadza się z zarzutami ujętymi we wniosku o jego odwołanie. "Udało się pozyskać pieniądze na oddłużenie szpitala z planu B, utrzymać w dobrej kondycji wszystkie placówki oświatowe. Złożyliśmy także 52 wnioski o unijne dofinansowanie, pozyskując dla powiatu ok. 16 mln zł, przeprowadziliśmy wiele remontów dróg" - powiedział Ślusarski.

Wraz z odwołaniem starosty swoje stanowiska stracili wszyscy członkowie zarządu powiatu.

Na tej samej sesji radni wybrali nowego starostę. Została nim wybrana do rady z listy PO Anna Michalczuk, nauczycielka Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Iłowej. Wicestarostą żagańskim został Henryk Janowicz z PSL, który był etatowym członkiem poprzedniego zarządu powiatu.

mmd/ mok/ gma/