Chodzi w tej sprawie o nauczyciela jednej ze szkół w wojewódzkie zachodniopomorskim. Został on oskarżony przez prokuraturę o to, że wykorzystując stosunek zależności, w trakcie jednej z przerw między lekcjami chwycił uczennicę za pośladek, a następnie całując ją i dotykając jej bioder usiłował doprowadzić ją do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej.

Zmiana kwalifikacji czynu

Wyrokiem Sądu Rejonowego mężczyzna został uznany za winnego zarzucanych mu aktem oskarżenia przestępstw. W wyniku apelacji obrońcy, Sąd Okręgowy zmienił kwalifikację prawną zarzucanych mu czynów. Sąd uznał, że oskarżony dopuścił się wobec uczennicy jedynie naruszenia nietykalności cielesnej, a więc przestępstwa prywatnoskargowego określonego w art. 217 par. 1 kodeksu karnego, które zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

W ocenie Sądu zachowania oskarżonego, w tym pocałunek, stanowią kategorię drobnych zachowań seksualnych i nie mogą być uznane za inne czynności seksualne w rozumieniu art. 199 kodeksu karnego.

Rażące naruszenie prawa

Z rozstrzygnięciem tym nie zgodził się Prokurator Generalny. Działając z jego upoważniania, kasację od tego wyroku wniósł zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand. W ocenie Prokuratora Generalnego w sprawie doszło do rażącego i mającego wpływ na treść orzeczenia naruszenia przepisów postępowania poprzez dokonanie wybiórczej, jednostronnej, całkowicie dowolnej i sprzecznej ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego analizy zachowania oskarżonego w kontekście wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie.

Prokurator Generalny podniósł, że sąd odwoławczy skupił się jedynie na ocenie samego zachowania oskarżonego, poprzestając na stwierdzeniu, że nie są to typowe czynności seksualne. Pominął okoliczność, iż o realizacji przestępstwa przeciwko wolności seksualnej świadczy, to czy sprawca swoim zachowaniem dopuścił się zamachu na wolność seksualną pokrzywdzonej. Z zeznań pokrzywdzonej wynika, iż oskarżony dwukrotnie z premedytacją polecił jej pozostanie w klasie w trakcie przerwy. Ponadto już wcześniej naruszał jej sferę osobistą, za bardzo się do niej zbliżając w czasie lekcji, jak też zwracając się do niej słowami „kochanie” czy „skarbie”. O ile, co oczywiste, nie każdy pocałunek może być uznany za inną czynność seksualną, to jednak jak w tym przypadku – pocałunek w usta, poprzedzony chwytaniem za pośladek i dotykaniem - z całą pewnością ma już taki charakter. Zachowanie oskarżonego jako mające kontekst seksualny odebrała również sama pokrzywdzona, która natychmiast po zdarzeniu powiadomiła o nim osoby jej najbliższe, opisując te działania jako ingerujące w jej sferę osobistą i seksualną.

Przestępstwo przeciwko wolności seksualnej

W ocenie Prokuratora Generalnego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że oskarżony swoimi zachowaniami naruszył sferę wolności seksualnej  pokrzywdzonej w związku z czym powinien ponieść odpowiedzialność za przestępstwo określone w art. 13 par. 1 kodeksu karnego w związku z art. 199 kodeksu karnego. Kierując kasację Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.