Skarga (skarga nr 52443/07) dotyczyła postępowania lustracyjnego, wszczętego przeciwko adwokatowi z Koszalina w październiku 2006 r. W wyniku tego postępowania sąd uznał, że lustrowany był tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa. Sąd drugiej instancji utrzymał ten wyrok w mocy. W 2007 r.  Okręgowa Rada Adwokacka skreśliła skarżącego z listy adwokatów.
Skarżący podnosił zarzut naruszenia art. 6 Konwencji (prawo do rzetelnego procesu) wskazując na ograniczenia w dostępie do materiałów niejawnych wchodzących w skład materiału dowodowego oraz brak możliwości sporządzania i korzystania z notatek podczas zapoznawania się z nimi,
ETPCz uznał, że możliwość udowodnienia, że kontakty skarżącego z służbami bezpieczeństwa nie miały charakteru świadomej i tajnej współpracy, została poważnie ograniczona. Trybunał wziął pod uwagę to, że niektóre dokumenty były niejawne oraz ograniczenia w dostępnie do akt sprawy nałożonymi na osobę lustrowaną. Nie bez znaczenia pozostała też dla Trybunału uprzywilejowana pozycja Rzecznika Interesu Publicznego w postępowaniu lustracyjnym. - Trybunał uznał, że w praktyce doszło do obciążenia lustrowanego nierealnymi ograniczeniami i naruszenia reguły równości broni procesowych – mówi Paweł Osik, prawnik w Programie Spraw Precedensowych Fundacji Helsińskiej, która w tej sprawie także złożyła opinię przyjaciela sądu. - W opinii skupiliśmy się na analizie pozycji procesowej osoby, która została poddana lustracji i jej uprawnieniach na wszystkich etapach procedury – mówi Paweł Osik. I podkreśla, że HFPC wskazywała, że ani stara ustawa lustracyjna z 1997 r., ani nowa z 2006 r. nie gwarantuje osobie poddanej lustracji realizacji prawa do rzetelnego procesu. - Niestety w wyroku w sprawie Mościcki przeciwko Polsce Trybunał nie zdecydował się na dalej niż dotychczas idące zbadanie problematyki związanej ze stosowaniem polskich instrumentów lustracyjnych – mówi Osik.
Ekspert Fundacji dodaje, że teraz adwokat może złożyć do Sądu Najwyższego wniosek o uchylenie wyroku drugiej instancji w tej sprawie. Były już dwa takie przypadki, korzystne dla prawników. Zdaniem Pawła Osika, adwokat może też podjąć próbę uchylenia uchwały Okręgowej Rady Adwokackiej, która pozbawiła go prawa wykonywania zawodu, jako nie mającej podstawy prawnej.