Uchwała przyjęta przez Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie 16 grudnia br. wprawdzie wprost nie odnosi się do stanowiska przyjętego przez NRA, ale pośrednio tak. Wyraża sprzeciw wobec trybu podjęcia uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej w sprawie zwołania Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Adwokatury. Warszawscy adwokaci przypominają, że sprawa ta nie była przewidziana w przesłanym członkom Naczelnej Rady Adwokackiej porządku obrad Plenum NRA w dniu
21 listopada 2009 r. - Wprowadzenie jej przez uzupełnienie porządku i przed uzyskaniem stanowiska wszystkich okręgowych rad adwokackich uniemożliwiło wiążące wypowiedzenie się w tej kwestii reprezentanta ponad 20 proc. ogółu Adwokatury – napisano w uchwale, której autorzy mają zapewne na myśli to, że adwokaci pracujący w warszawskim okręgu stanowią ponad jedną piątą całej tej grupy zawodowej.
Posiedzenie Naczelnej Rady Adwokackiej poświęcone było ustosunkowaniu się do przedstawionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości do konsultacji założeń do ustawy o utworzeniu tzw. nowej adwokatury. Naczelna Rada przyjęła wobec tego projektu jednoznacznie krytyczny stosunek, zarzucając jego autorom m.in. zamiar ograniczenia samorządności zawodów zaufania publicznego i łamanie konstytucji. W związku z tym, ale  także w kontekście naruszania w ostatnim okresie przez służby specjalne i inne organa państwa zasad praworządności, NRA postanowiła zwołać nadzwyczajny zjazd adwokatury, na którym chce „zainicjować debatę o stanie państwa”. Tymczasem Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie stwierdza w swojej uchwale, że „zwołanie Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Adwokatury „w celu otwarcia debaty o stanie Państwa” nie ma obecnie merytorycznego uzasadnienia”.

Stanowisko warszawskiego samorządu jest na razie jedyną „opozycyjną” opinią wobec polityki przyjętej wobec rządowego projektu przez Naczelną Radę Adwokacką. Inne rady okręgowe, które już wypowiedziały się na ten temat, popierają stanowisko NRA, a niektóre w swych sformułowaniach idą nawet dalej.
Np. Okręgowa Rada Adwokacka w Olsztynie, w uchwale przyjętej 17 listopada, czyli jeszcze przed posiedzeniem NRA, wyraża swój „stanowczy sprzeciw oraz głęboką dezaprobatę względem założeń zmian ustawy o adwokaturze przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. - Zasadniczy cel ustawy – wskazywany w założeniach – tj. połączenie obydwu zawodów prawniczych adwokata i radcy prawnego, wynikający z rzekomej troski o niezależność adwokatury, jest w istocie zamachem na tę niezależność, przede wszystkim z uwagi na fakt, iż decyzja o kształcie przyszłego samorządu zawodowego zostaje w chwili obecnej podjęta poza samorządami adwokackim i radcowskim, bezpośrednio przez Państwo, bez uwzględnienia zdecydowanych głosów krytycznych oraz poza jakąkolwiek dyskusją merytoryczną z udziałem przedstawicieli tych samorządów.
Także adwokaci Izby w Białymstoku w uchwale z 24 października kategorycznie sprzeciwiają się próbie likwidacji istniejących struktur adwokackich, w tym likwidacji tzw. „małych izb”, wyrażającej się także w propozycjach połączenia samorządów zawodowych adwokatów i radców prawnych. Działania te naruszają, ich zdaniem, konstytucyjne prawo samorządów zagwarantowane w art. 17 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. - W związku z tym Adwokaci Izby Adwokackiej w Białymstoku zobowiązują Naczelną Radę Adwokacką, a w szczególności Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej do wykonywania uchwał zjazdu, w szczególności do podjęcia wszelkich działań zmierzających do przeciwdziałania idei połączenia zawodu adwokata i radcy prawnego.
Z kolei Okręgowa Rada Adwokacka w Poznaniu w stanowisku przyjętym 6 listopada stwierdza, że „wbrew populistycznym deklaracjom wysłowionym w Projekcie,  celem planowanych zmian legislacyjnych, nie jest wzmocnienie niezależności samorządów, lecz jej naruszenie a wręcz odrzucenie. - Projekt narusza art. 17 i 21 Konstytucji, przewidując likwidację samorządów utworzonych na podstawie Konstytucji oraz pozbawienie własności przysługującej samorządom utworzonym i działającym zgodnie z przepisami prawa – zarówno własności przysługującej Naczelnej Radzie Adwokackiej, jak i Izbom Adwokackim – napisano w uchwale poznańskich adwokatów.
Zdumienie oraz  kategoryczny sprzeciw wobec treści  ocenianego dokumentu wyraziła także w uchwale z 26 listopada Okręgowa Rada Adwokacka w Katowicach. Zdaniem śląskich adwokatów, „faktyczne wcielenie tradycyjnego samorządu adwokackiego, działającego nieprzerwanie od 1919 roku i mającego wymierne zasługi dla kontynuacji państwowości i prawa polskiego - w szeregi korporacji radcowskiej, utworzonej w PRL dokładnie po to, by osłabić społeczne znaczenie wciąż w dużej części niezależnej duchowo i intelektualnie adwokatury polskiej, stanowiłoby oczywisty przejaw  myślenia całkowicie ahistorycznego”. – Zniszczenie samorządu tzw.„starej adwokatury”, i to jeszcze po 20 latach od odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą Polską w 1989 r., stanowiłoby nie tylko rażącą niesprawiedliwość historyczną, ale wręcz chichot historii, gdyż po wielu latach realizowałoby się cel, postawiony sobie przez prawodawstwo komunistyczne jeszcze na początku lat 60 XX w.. Warto przypomnieć, że głównym celem powołania instytucji radcy prawnego było ówcześnie  utrudnienie uzyskiwania zarobku, zaś perspektywicznie całkowite zniszczenie samorządu adwokackiego jako instytucji, pojmowanej przez rządy Gomułki jako obca i nie dająca się organicznie wpasować w ramy tzw. „społeczeństwa socjalistycznego”  - napisali w swojej uchwale działacze samorządu adwokackiego z Katowic.