Mamy więc „zachętę” odnoszącą się do produktów refundowanych - twierdzą Adwokat Tomasz Kaczyński i aplikant adwokacki Maciej Czarnuch z kancelarii Domański Zarzewski Palinka.
Adwokat Tomasz Kaczyński i aplikant adwokacki Maciej Czarnuch zwracają uwagę, że 1 stycznia 2012 r. wszedł w życie art. 49 ust. 3 ustawy refundacyjnej. Zgodnie z nim  zabronione jest przekazywanie jakichkolwiek zachęt (w tym darowizn i użyczeń), które odnoszą się do leków refundowanych. Sankcja za nieprzestrzeganie przepisu jest bardzo dotkliwa i wynosi odpowiednio: 5% obrotu lekami refundowanymi (jeśli ukarany jest podmiot, który sprzedaje te leki), albo 100 krotna wartość przekazanej zachęty (jeśli ukarany jest podmiot, który nie zajmuje się handlem lekami).

Przepis, w zamierzeniu ustawodawcy, ma na celu walkę z patologią, jednak jego niefortunny sposób sformułowania może pod znakiem zapytania postawić realizację tak szczytnych celów jak pomoc charytatywna. Przepis nie zakazuje bowiem przekazywania nieuzasadnionych korzyści (tak jak to miało miejsce w dotychczas obowiązującej regulacji), lecz przekazywania jakichkolwiek zachęt odnoszących się do leków refundowanych.
Czym innym, jeśli nie wskazaną wprost w zakazie „darowizną” będzie przekazanie przez Orkiestrę pomp insulinowych? - pytają prawnicy. Darowizną związaną bezpośrednio z produktami refundowanymi – pompy insulinowe służą przecież do podawania produktów objętych refundacją.
Mamy więc „zachętę” odnoszącą się do produktów refundowanych. Oczywiście nikt o zdrowych zmysłach nie postawi Wielkiej Orkiestrze Świątecznie Pomocy zarzutu naruszenia zakazu stosowania zachęt – ale patrząc literalnie na przepis taki zarzut można by było sformułować.
Powstaje więc pytanie czy ustawodawca przypadkiem nie wylał dziecka z kąpielą, i w pościgu za patologią nie stworzył zakazu, który może dotknąć jak najbardziej szczytne inicjatywy. Oczywiście przepis już mamy i jego ewentualna zmiana wymaga czasu, natomiast czasu nie wymaga wydanie przez organy nadzoru interpretacji. Interpretacja, która co prawda formalnie nie mając charakteru wiążącego, mogłaby rozjaśnić jakże zagmatwaną sytuację. Nie może być przecież tak, żeby przepisy i zakazy, chociaż przez chwilę budziły wątpliwości, co do zgodności z prawem działań tak potrzebnych jak pomoc innym.