Dotyczy to około 600 osób, które zdały egzamin sędziowski od 2007 roku. Zmiany doprowadzą do tego, że tylko aplikanci po Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury będą mieć szansę na założenie sędziowskiej togi.
– Takie rozwiązanie jest niesprawiedliwe i krzywdzące. Dotychczasowe trzy lata ciężkiej pracy aplikanta na etacie w sądzie oraz zdanie najtrudniejszego egzaminu prawniczego pójdą na marne – mówi Michał z Warszawy, który zdał w tym roku egzamin kończący aplikację.
Zdaniem Waldemara Żurka z Krajowej Rady Sądownictwa ta zmiana ma na celu zatrzymanie młodych ludzi w zawodach referendarza i asystenta sędziego. – Te zawody nie mogą być tylko odskocznią do zawodu sędziego. Asystenci i referendarze są potrzebni w strukturach sądownictwa. Przyszli sędziowie powinni zaś rekrutować się przede wszystkim z innych zawodów prawniczych oraz z Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury – przekonuje sędzia Waldemar Żurek.
Opisywana zmiana znalazła się w projekcie nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych, nad którą dziś będzie pracować Rada Ministrów.
Źródło: Gazeta Prawna