Komendant powołuje się m.in. na ustawę o drogach publicznych i wyrok Sądu Najwyższego z 2003 roku, według którego utrzymanie i ochrona drogi to obowiązek jej zarządcy.
Strażacy mają teraz przyjechać na miejsce wypadku, udzielić pomocy ofiarom, ugasić ewentualny pożar i np. zneutralizować groźny dla środowiska wyciek. Ale - co podkreślono w dokumencie - nie są zobligowani "do wykonywania robót porządkowych ani utrzymaniowych na drogach, gdyż prace te nie mieszczą się w zakresie zadań ustawowych". Na miejsce powinni wezwać zarządcę drogi. Jeżeli zaś przedstawiciel zarządu dróg nie będzie chciał przejąć terenu, strażacy mają powiadomić policję o niedopełnieniu obowiązków służbowych przez właściciela drogi.
Więcej: http://wyborcza.pl>>>