To efekt jednej z interwencji prawnych HFPC w związku z ujawnianymi w ostatnim czasie przypadkami z lotnisk, gdy SG odmawiała wjazdu na teren RP homoseksualnym partnerom Polaków, którzy zawarli z nimi rejestrowany związek partnerski w jednym z krajów UE. Chodzi o takie związki, w których jednym z partnerów jest osoba spoza Unii Europejskiej.

Straż Graniczna uznawała dotąd, że ponieważ polskie prawo nie przewiduje instytucji związku partnerskiego, osobie takiej nie przysługuje prawo wjazdu do RP bez wizy, na zasadzie przewidzianej w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 2004 r. w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich. Teraz Straż Graniczna udzieli takim osobom 15-dniowej wizy na podstawie Dyrektywy.

Wojewódzkie sądy administracyjne w dwóch przypadkach znanych Fundacji uchyliły decyzję SG o odmowie prawa wjazdu bez wizy dla homoseksualnego partnera obywatela Polski. Sądy wskazywały braki w uzasadnieniu tych decyzji i podawały w wątpliwość ich zasadność.

Dlatego HFPC w zeszłym tygodniu zadała Komendantowi Głównemu Straży Granicznej pytanie, jakie wnioski SG wyciąga z wyroków WSA. Odpowiedź nadeszła w środę, a PAP poznała jej treść.

Jak napisał wicekomendant główny Straży Granicznej płk Andrzej Pilaszkiewicz, strażnicy mają stosować nowe wytyczne w takich sprawach. Po pierwsze, jak stwierdzono, wobec nieimplementowania do polskiego prawa unijnej dyrektywy z 2004 r. ma ona być stosowana bezpośrednio.

"Tym samym uznano, że prawo do ułatwień we wjeździe i pobycie przysługuje (...) cudzoziemcom, którzy w myśl dyrektywy należą do kategorii +wszelkich innych członków rodziny+, a także (...) +partnera, z którym obywatel Unii pozostaje w stałym, należycie poświadczonym związku+ (niezależnie od płci partnerów)" - podkreślił płk Pilaszkiewicz.

Gdy taka osoba (np. partner Polaka, obywatel kraju spoza UE) stawi się do polskiej kontroli granicznej bez wymaganej wizy lub innego dokumentu upoważniającego wraz z dokumentem podróży, należy takiej osobie wydać wizę na pobyt do 15 dni, zgodnie z Wspólnotowym Kodeksem Wizowym - poinformował Fundację wiceszef SG.

W opinii płk. Pilaszkiewicza strażnik graniczny ma prawo sprawdzić, czy osoba chcąca przekroczyć granicę RP faktycznie pozostaje "w stałym i należycie poświadczonym związku" z obywatelem UE. Jego zdaniem w takiej sytuacji można weryfikować urzędowe zaświadczenie o zawarciu związku partnerskiego i poprosić taką osobę o potwierdzenie tej okoliczności lub tego, że jest "w związku partnerskim o charakterze stałym".

Zarazem wiceszef SG podkreślił, że według wytycznych dla strażników każdą decyzję o odmowie wjazdu do RP należy uzasadnić, używając do tego specjalnego formularza - decyzja i uzasadnienie mogą bowiem być kontrolowane w procedurze administracyjnej przez Komendanta Głównego SG i sąd.

"To jest istotna i ważna zmiana, jeśli chodzi o dotychczasową praktykę SG. Cieszę się, że prowadząc jedną sprawę, można doprowadzić do tak realnej zmiany - cudzoziemcy pozostający w stałych należycie poświadczonych związkach partnerskich w innych krajach nie będę zawracani na granicy, mimo że Polska takich związków nie uznaje" - tak pismo z SG skomentowała dla PAP prawniczka Fundacji, dr Dorota Pudzianowska.

Zarazem uznała, że przewidziane w wytycznych rozwiązanie budzi pewne wątpliwości. "Dyrektywa mówi o ułatwianiu +wjazdu i pobytu+, a skoro taki cudzoziemiec po pietnastu dniach będzie musiał opuścić Polskę, to pojawia się wątpliwość, na ile to jest +ułatwienie pobytu+" - powiedziała.

Kwestionuje ona zarazem wymóg składania oświadczenia o trwałości związku, skoro w dokumentach międzynarodowych (m.in. w raporcie Agencji Praw Podstawowych UE z 2008 r.) podkreśla się, że bezspornie zarejestrowany związek partnerski przez samą swoją formę potwierdza stały związek i jego istnienie należycie poświadcza. "Ale i tak cieszymy się z sukcesu" - zakończyła.