Skarga została wniesiona przez Czeczenkę, której syn – wówczas 19letni – został zatrzymany w Groznym przez policję. Chłopak po raz ostatni był widziany przez swojego wujka dzień po zatrzymaniu, na terenie miejscowej jednostki wojskowej, za śladami pobicia na twarzy. Wuj twierdził, że synowi skarżącej grożono śmiercią w zemście za śmierć jednego z oficerów, który zginął w starciach z czeczeńskimi partyzantami w pobliżu miejsca zamieszkania skarżącej. To były ostatnie informacje o losie chłopca. Skarżąca powiadomiła miejscową prokuraturę o zaginięciu syna. Pomimo przedstawienia zeznań wuja i innych świadków, potwierdzających zatrzymanie i pobicie syna skarżącej przez policję, prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Rząd rosyjski w postępowaniu przed Trybunałem przyznał, iż syn skarżącej został zatrzymany przez policję w Groznym. Według oświadczenia rządu zaginiony miał zostać zwolniony w dobrym stanie zdrowia po kilku godzinach od zatrzymania.
Trybunał bez cienia wątpliwości uznał, iż ten stan rzeczy sprowadzał się do naruszenia prawa do życia, które należy do najbardziej fundamentalnych i bezwzględnie chronionych praw w Konwencji o prawach człowieka (art. 2 Konwencji).
Naruszenie art. 2 Konwencji miało charakter zarówno materialny, jak i proceduralny. Trybunał uznał za ustalone, iż ostatni moment, w którym widziano syna skarżącej żywym, to chwila, kiedy ten znajdował się w areszcie i pod pełną kontrolą funkcjonariuszy państwowych. Zgodnie z ustaloną linią orzeczniczą Trybunału w takiej sytuacji pełną odpowiedzialność za życie i zdrowie osoby pozbawionej wolności ponosi państwo. Państwo ma obowiązek przedstawić wiarygodne wytłumaczenie tego, co stało się z aresztowanym: jak powstały doznane przez niego obrażenia, jak długo i dlaczego przebywał w areszcie, czy zatrzymanie było przeprowadzone zgodnie z prawem itp. W omawianej sprawie rząd rosyjski nie potrafił przedstawić żadnych wyjaśnień co do tego, co naprawdę stało się z synem skarżącej po jego zatrzymaniu przez policję. Rosja ponosi zatem odpowiedzialność za jego prawdopodobną śmierć, naruszając tym samym art. 2 Konwencji w jego aspekcie materialnoprawnym.
Jeżeli chodzi o proceduralne obowiązki spoczywające na Państwie na podstawie art. 2 Konwencji, to w analogicznych sytuacjach – gdzie osoba znika bez wieści, a ostatnio widziano ją podczas aresztowania przez funkcjonariuszy państwowych – istnieje konieczność przeprowadzenia skutecznego i bezzwłocznego śledztwa, które ma wyjaśnić okoliczności zaginięcia, los zaginionego i ustalić osoby odpowiedzialne za zdarzenie. W omawianej sprawie nic takiego nie miało miejsca. Pomimo zebranych zeznań świadków rosyjska prokuratura nie wszczęła nawet oficjalnego postępowania przygotowawczego w sprawie zaginięcia syna skarżącej. Nie podjęto żadnych innych czynności dowodowych – nie dokonano oględzin miejsca, w którym ostatnio widziano syna skarżącej, nie przesłuchano funkcjonariuszy policji, cała sprawa ewidentnie miała zostać "zatuszowana". Brak przeprowadzenia prawidłowego śledztwa w przypadku niewyjaśnionego zaginięcia i prawdopodobnego zgonu oznacza naruszenie art. 2 Konwencji w jego aspekcie proceduralnym.
Problem "zaginięć" na rejonie północnego Kaukazu został uznany przez Trybunał za problem systemowy. Trybunał wielokrotnie nakazywał Rosji podjęcie działań systemowych w celu poprawienia sytuacji ochrony praw podstawowych w Czeczenii i innych republikach w tym rejonie. Jak do tej pory – niestety bezskutecznie.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 20 czerwca 2013 r. w sprawie nr 63638/09, Turluyeva przeciwko Rosji.
Strasburg: Rosja ponownie odpowiedzialna za zaginięcie w Czeczenii
Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 20 czerwca br. po raz kolejny uznał odpowiedzialność Rosji za domniemaną śmierć młodego Czeczena, który po zatrzymaniu przez policję nigdy nie dał już znaku życia.