Sprawa została wniesiona przez obywatela Francji, który jako dziecko "urodzone z cudzołóstwa" został wyłączony od dziedziczenia po matce. Wyłączenie od dziedziczenia miało miejsce w 1970 r. w drodze czynności prawnej matki i jej męża, którzy – zgodnie z prawem francuskim – zawarli umowę "inter vivos" rozrządzając swój majątek na wypadek śmierci i przekazując go dwójce swoich wspólnych dzieci urodzonych w małżeństwie. W 2001 r. we Francji została przyjęta ustawa gwarantująca dzieciom pozamałżeńskim te same prawa spadkowe jak dzieciom urodzonym w małżeństwie, nie znalazła ona jednak zastosowania w przypadku skarżącego, gdyż dotyczyła jedynie spadków otwartych po jej wejściu w życie. Skarżący, natomiast, został sądownie uznany za dziecko pozamałżeńskie 1983 r. (urodził się w małżeństwie, ale nie był dzieckiem męża matki), a spadek został otwarty wraz ze śmiercią matki w 1994 r.
Trybunał uznał ten stan rzeczy za dyskryminację (art. 14 Konwencji o prawach człowieka) i naruszenie prawa do poszanowania własności (art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji). Trybunał z jednej strony uznał argument rządu francuskiego, zgodnie z którym niestosowanie ustawy z 2011 r. z mocą wsteczną do spadków otwartych przed jej wejściem w życie było uzasadnione potrzebą ochrony pewności prawnej i nabytych praw innych osób, w tym przypadku przyrodniego rodzeństwa skarżącego. Z drugiej jednak strony Wielka Izba – w przeciwieństwie do wydanego w tej sprawie wyroku Izby z 21.07.2011 r. – uznała, że rozwiązanie to było nieproporcjonalne, a przyrodnie rodzeństwo skarżącego powinno było się spodziewać, że ich prawa do spadku mogą zostać przez skarżącego zakwestionowane. Ochrona praw spadkowych przyrodniego rodzeństwa skarżącego nie była na tyle nadrzędna, by uzasadniać pozbawienie praw spadkowych samego skarżącego, zwłaszcza, że skarżący był członkiem tej rodziny od urodzenia, a jego rodzeństwo nie zostało w żaden sposób zaskoczone jego roszczeniem do udziału w masie spadkowej po ich wspólnej matce.
Omawiana sprawa wzbudziła wiele kontrowersji, czego dowodzą dwa rozbieżne wyroki Trybunału – wyrok wydany przez Wielką Izbę, oraz wyrok Trybunału z 21 lipca 2011 r., który był podstawą niniejszego odwołania. Trybunał w swym rozstrzygnięciu opowiedział się po stronie równości praw spadkowych bez względu na pochodzenie dziecka – co nie mogło być dla nikogo zaskoczeniem, zważywszy na ustalone orzecznictwo Trybunału w tej mierze – oraz uznał, iż równość ta powinna być egzekwowana z mocą wsteczną, nawet do stanów prawnych, które powstały kilkadziesiąt lat temu (wyłączenie skarżącego od dziedziczenia miało miejsce w 1970 r.). W polskim prawie spadkowym tradycją jest równość praw dzieci małżeńskich i pozamałżeńskich, a umowy rozrządzające spadkiem za życia spadkodawców są nieważne. Tym samym – w przeciwieństwie do Francji – omawiany wyrok Trybunału w polskich realiach będzie miał ograniczone znaczenie. Francuzi mogą jednak spodziewać się powrotu wielu spraw spadkowych na wokandy.
Tak wynika z wyroku Wielkiej Izby Trybunał z 7 lutego 2013 r. w sprawie nr 16574/08, Fabris przeciwko Francji.