W artykule opublikowanym w styczniowym numerze miesięcznika Przegląd Prawa Handlowego stwierdza on, że środki te są deponowane w kapitale zapasowym spółki. I dodaje, że większość przedstawicieli doktryny zdaje się wykluczać możliwość wykorzystania agio na sfinansowanie wynagrodzenia umorzeniowego. - Są jednak również głosy dopuszczające takie rozwiązanie. Warto dodać, że wielu autorów wypowiadających się w przedmiocie umorzenia praw udziałowych nie porusza szerzej omawianej kwestii. Tymczasem w praktyce transakcyjnej dość często wykorzystuje się mechanizm finansowania wynagrodzenia umorzeniowego ze środków pochodzących z agio - dodaje autor.
Jego zdaniem analiza obowiązujących przepisów pozwala na wyciągnięcie wniosku, że de lege lata nie ma zakazu finansowania wynagrodzenia umorzeniowego ze środków pochodzących z agio. - Mimo dość skąpej regulacji ustawowej w omawianym zakresie za wskazanym rozwiązaniem przemawia analiza całokształtu przepisów dotyczących finansowania wynagrodzenia umorzeniowego przy uwzględnieniu hierarchii kapitałów własnych spółki kapitałowej, w której na najwyższym szczeblu znajduje się kapitał zakładowy. Pozostaje ono również w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa unijnego, w szczególności – z postanowieniami dyrektywy 2012/30/UE.
Wykorzystanie agio do finansowania wynagrodzenia umorzeniowego ma istotne znaczenie praktyczne. Pozwala bowiem nie tylko na stosowanie w szerszym stopniu ustawowych wymogów dotyczących minimalnej kwoty wynagrodzenia w przypadku umorzenia przymusowego, lecz także na większą elastyczność w kształtowaniu struktur transakcji nabycia praw udziałowych, w szczególności chroniących nabywcę tych praw przed ryzykiem związanym ze zwykłym nabyciem pochodnym oraz umożliwiających optymalizację podatkową samej transakcji.
W omawianym zakresie daje się zauważyć brak jednoznacznych wypowiedzi orzecznictwa, które z pewnością przyczyniłyby się do wykrystalizowania określonej praktyki dysponowania poszczególnymi kapitałami własnymi spółki kapitałowej, w tym częścią kapitału zapasowego utworzoną z agio, zapewniając większy niż obecnie poziom bezpieczeństwa obrotu. Biorąc pod uwagę rozbieżne wypowiedzi przedstawicieli doktryny oraz potrzeby praktyki, sprawa z pewnością zasługuje na poddanie rozstrzygnięciu przez Sąd Najwyższy.
W ramach wniosków de lege ferenda można natomiast postulować jaśniejsze uregulowanie przez ustawodawcę zasad uwalniania środków z poszczególnych kapitałów własnych spółki, oczywiście z uwzględnieniem zasady, że przy zastosowaniu środków ochrony wierzycieli przewidzianych dla obniżenia kapitału zakładowego, będącego najbardziej chronionym z kapitałów własnych spółki, możliwe jest uwolnienie środków z każdego z takich kapitałów, w tym z kapitału zapasowego utworzonego z agio. Jak już bowiem wskazano, trudno wskazać jakiekolwiek przekonujące argumenty, które przemawiałyby za bardziej rygorystycznym traktowaniem wkładów wnoszonych w ramach agio niż wkładów wnoszonych bezpośrednio na kapitał zakładowy - czytamy w artykule. Więcej>>>