Kwestią tego sporu TK zajmował się już na rozprawach 3 i 12 marca. Następnie termin kolejnej rozprawy został przesunięty na 21 kwietnia w związku z zagrożeniem spowodowanym przez koronawirusa.

Wniosek marszałek Sejmu, którym ma zająć się Trybunał, wiąże się z pytaniami I prezes SN Małgorzaty Gersdorf skierowanymi do trzech Izb SN - Karnej, Cywilnej i Pracy, i w konsekwencji z podjętą 23 stycznia br. uchwałą tych trzech izb. Według tamtej uchwały, nienależyta obsada sądów jest wtedy, gdy w ich składzie znajduje się osoba wyłoniona przez aktualną Krajową Radę Sądownictwa, choć pociąga to za sobą różne skutki w zależności od szczebla sądu i dat orzeczeń.

W poniedziałek TK wypowiedział się już w pełnym składzie w kwestii styczniowej uchwały SN - wydając wyrok w sprawie lutowego wniosku premiera Mateusza Morawieckiego, w którym zaskarżono tę uchwałę. Zgodnie z poniedziałkowym wyrokiem Trybunału, uchwała trzech Izb SN jest niezgodna z konstytucją, traktatem o Unii Europejskiej i europejską Konwencją Praw Człowieka.

Czytaj więcej: TK: Uchwała trzech Izb Sądu Najwyższego niezgodna z Konstytucją >

Czytaj też: Trzej sędziowie: Trybunał Konstytucyjny uznał siebie za wyższą instancję nad Sądem Najwyższym >

Z kolei wniosek marszałek Sejmu dotyczący sporu kompetencyjnego został sformułowany i skierowany do TK w styczniu - dzień przed podjęciem uchwały przez SN. Marszałek Sejmu zwróciła się w nim o rozstrzygnięcie sporu między SN, a Sejmem oraz między SN, a prezydentem. Chodzi m.in. o przepisy konstytucji odnoszące się do podziału władz i powoływania sędziów.

 

Przedmiotem sporu kompetencyjnego są trzy zagadnienia

Pierwsze dotyczy tego, czy SN jest uprawniony do dokonywania zmian "stanu normatywnego w sferze ustroju i organizacji wymiaru sprawiedliwości" w drodze uchwały SN mającej rozstrzygać rozbieżności w orzecznictwie sądów i podejmowanej w związku z orzeczeniem sądu międzynarodowego. W zagadnieniu tym zapytano też, czy tego typu uprawnienia pozostają "w wyłącznej kompetencji ustawodawcy".

Drugie z zagadnień dotyczy tego, czy kompetencja prezydenta RP do powoływania sędziów na wniosek KRS "może być rozumiana w ten sposób, że dozwolone jest przyznanie SN lub innemu sądowi nieprzewidzianych Konstytucją RP kompetencji do oceny skuteczności powołania sędziego, a w szczególności kompetencji do oceny skuteczności nadania sędziemu, którego dotyczy akt powołania, prawa do wykonywania władzy sądowniczej".

Trzecie zagadnienie dotyczy zaś tego, czy SN "może dokonywać wiążącej interpretacji przepisów Konstytucji RP w związku z wykonywaniem przez Prezydenta RP prerogatywy" powoływania sędziów - a w szczególności, czy SN "może określać, jakie są warunki skuteczności powołania sędziego".

Marszałek zaznaczała, odnosząc się do pytań przedstawionych przez Gersdorf trzem Izbom SN m.in., że "okoliczności podniesione w uzasadnieniu wniosku I prezes SN dają podstawy do przyjęcia, że prawdopodobieństwo wydania uchwały zasadniczo sprzecznej z obowiązującym porządkiem kompetencyjnym wynikającym wprost z przepisów Konstytucji RP - jest wysokie". Podkreśliła też, że "SN, zmierzając do (...) zniweczenia uprawnień prezydenta, zmierza wprost do rewizji postanowień ustawy zasadniczej".

 


Na poprzednich rozprawach TK m.in. wysłuchał przedstawicieli prezydenta, Sejmu i Prokuratora Generalnego. W stanowiskach przekazanych TK wnieśli oni m.in. o uznanie, że SN nie jest uprawniony do dokonywania zmian w sferze ustroju i organizacji wymiaru sprawiedliwości w drodze uchwały oraz, że wykluczone jest przyznanie SN nieprzewidzianych konstytucją kompetencji do oceny skuteczności dokonanego przez prezydenta powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego.

Przedstawiciele SN oraz Rzecznika Praw Obywatelskich, który przystąpił do sprawy, nie byli obecni na rozprawach, przedstawili pisemne stanowiska. SN chce umorzenia sprawy ze względu na - w jego ocenie - "niedopuszczalność wydania orzeczenia". Stanowisko zbliżone do SN prezentuje RPO.

Pełnemu składowi TK w tej sprawie przewodniczy prezes Trybunału Julia Przyłębska, zaś sprawozdawcą jest sędzia Krystyna Pawłowicz.

Prezydent Andrzej Duda oświadczał, że do czasu rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego przez TK postępowania przed organami, które są w tym sporze, są zawieszone. Do prezydenta skierowane zostały m.in. wyłonione przez KRS w końcu stycznia kandydatury na sześciu sędziów Izby Dyscyplinarnej SN.