Sąd Okręgowy połączył dwie sprawy: wniesioną przez I. spółkę z o o,. oraz przez Mariusza G. przeciwko towarzystwu ubezpieczeniowemu Liberty Seguros z siedzibą w Madrycie.

Wynajęcie lepszego auta
Mariusz G.miał wypadek samochodowy w październiku 2014 r. i rozbił swojego seata toledo.  Zakład ubezpieczeń z Hiszpanii, od której sprawca wypadku wykupił pakiet OC zaoferował mu auto zastępcze, ale poszkodowany nie skorzystał z niego. Wynajął za to passata za 200 zł za dobę od właściciela warsztatu. W pierwszym przypadku spółka I. wynajęła auto za 170 zł dziennie, a ubezpieczyciel proponował samochód zastępczy za 75 zł.
Firma ubezpieczeniowa odmówiła refundacji kosztów eksploatacji auta ponad wskazany limit. Spółka I. i Marcin G. złożyli pozew przeciwko ubezpieczycielowi, w którym zażądali zwrotu całej sumy wynajmu auta zastępczego.

Dwa różne wyroki
Sądy wydały w tych dwóch sprawach odmienne orzeczenia. Sąd rejonowy w wypadku Marcina G. 26 kwietnia 2016 r. zasądził wydatki za 30 dni, w sumie 4 tys. 169 zł z odsetkami. Sąd orzekł, że kierowca, który nie był sprawcą wypadku ma prawo do wyboru zakładu, od której wynajmie auto zastępcze. Nie ma znaczenia, że cena wynajmu odbiega od przeciętnych kosztów.
Natomiast w przypadku spółki I. oddalił żądanie, gdyż najem auta zastępczego dwukrotnie przewyższał koszty, a zatem poszkodowany przyczynił się do zwiększenia szkody.
Towarzystwo ubezpieczeń złożyło apelację do Sądu Okręgowego, który powziął wątpliwość, czy w ramach obowiązku minimalizacji szkody, poszkodowanemu który nie skorzystał z oferty najmu pojazdu od ubezpieczyciela OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, oferującego mu bezpłatnie pojazd zastępczy według stawek niższych, od oferowanych przez wynajmującego, przysługuje zwrot faktycznie poniesionych wydatków na najem pojazdu zastępczego?

Zwrot kosztów celowych
Sąd Najwyższy powołał się na wcześniejszą swoją uchwałę, według której odpowiedzialność ubezpieczyciela  z tytułu OC za uszkodzenie lub zniszczenie pojazdu nie służącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego ( uchwała SN z 17 listopada 2011 r.: III CZP 5/11).
Nie jest zatem celowe rozszerzanie nadmiernej odpowiedzialności odszkodowawczej , gdyż mogoby to prowadzić do podniesienia składek ubezpieczeniowych - orzekł SN.
Jak zaznaczył sędzia sprawozdawca Roman Trzaskowski - nie wszystkie wydatki związane z najmem auta zastępczego - mogą być refundowane. - Uchwała dzisiejsza chroni zatem ubezpieczyciela przed ponoszeniem nieuzasadnionych kosztów, a poszkodowany ma pewność, że może wynająć auto bezkosztowo - powiedział sędzia Trzaskowski.
Natomiast jeżeli poszkodowany wynajmie auto zastępcze na własną rękę na mniej korzystnych warunkach, to musi się liczyć z tym, że poniesie częściowo koszty. Nie chodzi o to, że poszkodowany ma poszukiwać najtańszej oferty - dodał sędzia sprawozdawca. Z drugiej strony propozycja ubezpieczyciela nie zawsze będzie najkorzystniejsza. Jednak drobne niedogodności, takie jak pewne opóźnienia w dostarczeniu auta albo zaproponowanie mniejszego samochodu nie mogą być decydujące w wyborze droższej oferty, gdyż sąd może je uznać za nieracjonalne.

Sygnatura akt III CZP 20/17, uchwała 3 sędziów SN z 24 sierpnia 2017 r.