Marszałek podjął te prace ponad podziałami, kierując do prac propozycję posłów opozycji.

RPO stoi na stanowisku, że wprowadzenie przestępstwa tortur nie tylko ochroni obywateli przed niewłaściwym zachowaniem funkcjonariuszy państwa, ale także pomoże samej policji i służbie więziennej: jaśniejsze będzie bowiem, jakie zachowania są absolutnie niedopuszczalne, zagrożone surową karą, adekwatną do rodzaju zbrodni jaką są tortury.
Definicja tortur zawarta jest w Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania z 10 grudnia 1984 r. (Dz. U. z 1989 r. Nr 63, poz. 378).

W przeciwieństwie do niektórych państw europejskich (jak chociażby Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Finlandia, Rumunia i Albania) polski kodeks karny nie przewiduje jednak odrębnego przestępstwa tortur. Słowo „tortury” w polskim Kodeksie karnym pojawia się wyłącznie w kontekście jeńców wojennych w art. 123 § 2 k.k.
Zachowania, które mogą nosić cechy tortur, a stosowane są wobec obywateli polskich, opisane są w art. 246 k.k., art. 247 § 3 k.k. i art. 231 § 1 k.k. Te przepisy nie odzwierciedlają jednak wszystkich elementów definicji z Konwencji.
Jak zauważa rzecznik praw obywatelskich, precyzyjne określenie znamion przestępstwa tortur ułatwiłoby też prace organom ścigania i sądom, gdyż rozproszenie przepisów karnych, stwarza ryzyko wadliwej kwalifikacji prawnej oraz złagodzenia odpowiedzialności karnej za popełniony czyn. - Czyny zabronione prawem powinny być bowiem określone w ustawie w sposób jasny, zrozumiały i nie budzić wątpliwości przy ich stosowaniu, co odpowiada funkcji gwarancyjnej prawa. Zwróćmy uwagę, że np. w przypadku znęcania się nad Igorem Stachowiakiem śledztwo toczy się w sprawie „przekroczenia uprawnień”, które niekoniecznie musi polegać na torturowaniu zatrzymanego. Takie rozwiązanie pomogłoby też zrozumieć społeczeństwu, czym są tortury i uporządkowało dotychczasowe poglądy w tej kwestii, co ma fundamentalne znaczenie w przypadku działalności prewencyjnej państwa – czytamy w komentarzu RPO.
Jak zbadał rzecznik praw obywatelskich, na 22 sprawy karne w których zapadł prawomocny wyrok skazujący, tylko w 8 przypadkach sąd orzekł zakaz wykonywania przez policjantów zawodu. - Budzi to wątpliwości w zakresie skuteczności celów kary: sprawiedliwej odpłaty za popełniony czyn oraz funkcji prewencyjnej zarówno w wymiarze ogólnym, jak i indywidualnym – czytamy w opinii.