18 listopada ub.r. premier Donald Tusk zwrócił się w liście do przywódców państw UE o poparcie zgłoszonych przez polską prezydencję propozycji dotyczących jednolitego patentu europejskiego.
Ministerstwo Gospodarki informowało z kolei w grudniu ub.r., że "negocjacje prowadzone przez polską prezydencję doprowadziły do uzgodnienia merytorycznego pakietu patentowego, co de facto przesądzi o kształcie tworzonego systemu". Dzięki temu przedsiębiorcy będą mogli korzystać ze wspólnego dla całej Unii systemu ochrony wynalazków oraz rozstrzygać spory przed Jednolitym Sądem Patentowym.
Podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii posłowie przyjęli projekt dezyderatu do prezesa Rady Ministrów w sprawie uwarunkowań i potencjalnych skutków przystąpienia Polski do jednolitego systemu ochrony patentowej.
Autorzy dezyderatu napisali, że komisja "dostrzega szanse dla Polski wynikające z dalszej integracji rynku wspólnotowego i znoszenia kolejnych barier, a w związku z tym życzliwie wspiera ogólną ideę jednolitego patentu europejskiego. Jednakże, w obecnie zaakceptowanym przez rząd rozwiązaniu, wiele kwestii budzi niepokój naukowców, przedsiębiorców i organizacji samorządu rzeczników patentowych".
Posłowie zwracają uwagę, że "uzyskanie ochrony patentowej dla firm polskich może być droższe m.in. ze względu na koszty tłumaczeń na jeden z języków roboczych (angielski, niemiecki lub francuski) niż dla ich niemieckich, francuskich czy angielskich konkurentów". Zastrzegają, że sam fakt obowiązywania w polskim obiegu prawnym przepisów i stosownych dokumentów, które nie są dostępne w języku urzędowym (polskim), rodzi także wątpliwości natury konstytucyjnej.
"Nieodłączną częścią prawa patentowego są procedury rozstrzygania sporów dotyczących naruszeń tego prawa. Warunkiem niezbędnym dla uznawania stosownych rozstrzygnięć przez podmioty, których orzeczenia te dotyczą, powinien być - w odczuciu komisji - nie tylko ich obiektywny charakter, ale także zachowanie w omawianych procedurach zasady równości stron, biorących w nich udział. Propozycje związane z jednolitym patentem europejskim rodzą uzasadnione obawy, że pozycja zwłaszcza małych i średnich polskich przedsiębiorstw może być w tych procedurach nieadekwatna. Na przykład znalezienie i wynajęcie pełnomocnika, reprezentującego taką firmę w postępowaniu prowadzonym poza Polską (i w obcym języku), może przekraczać możliwości zarówno organizacyjne, jak i finansowe małych i średnich firm" - zauważają autorzy dezyderatu.
Komisja apeluje o przeprowadzenie "rzetelnej analizy korzyści i kosztów wejścia lub pozostawania poza systemem jednolitego patentu europejskiego".
Komisja zwraca się też do premiera z prośbą o "potraktowanie jej wyników jako podstawy ewentualnego wznowienia negocjacji na poziomie europejskim, mających na celu zmiany w proponowanych rozwiązaniach, które zabezpieczą interes polskich przedsiębiorców i spowodują, że nie będzie wątpliwości co do zgodności proponowanych rozwiązań z Konstytucją".
Jednolity patent ma być przyznawany przedsiębiorcom w 25 krajach UE, w tym w Polsce. Kraje te doszły do porozumienia w sprawie wspólnego patentu pod koniec 2010, jednak w marcu 2011 Europejski Trybunał Sprawiedliwości odrzucił przedstawioną przez nie propozycję wspólnego sądu patentowego. Państwa te chciały, by wspólny sąd, który znajdowałby się w strukturach UE, rozpatrywał sprawy zarówno z zakresu jednolitego patentu, jak i dotychczasowego patentu europejskiego (EPO) - wobec decyzji Trybunału musiały jednak szukać innego rozwiązania.
Mimo wieloletnich dyskusji na forum UE, do wspólnego patentu nie udało się przekonać wszystkich 27 krajów, dlatego 25 krajów zawiązało tzw. wzmocnioną współpracę, na co zezwala traktat z Lizbony. Do współpracy nie przystąpiły broniące praw swoich języków narodowych Hiszpania i Włochy, które nie chciały zgodzić się na trzyjęzyczny system patentu oparty na języku angielskim, francuskim i niemieckim. (PAP)
Sejm: dezyderat w sprawie jednolitego systemu ochrony patentowej
Sejmowa Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii zaapelowała do premiera o rzetelną analizę korzyści i kosztów wejścia do jednolitego systemu ochrony patentowej lub pozostawania poza nim. Komisja przyjęła w czwartek dezyderat w tej sprawie