– Uznanie aktu za bezskuteczny, bez możliwości przywrócenia terminu w sytuacji, w której uchybienie nastąpiło bez winy pokrzywdzonego, stanowi sankcję nieproporcjonalną do efektów, jakim ta instytucja miała służyć – uzasadnia wniosek do TK rzecznik. I podkreśla, że niedotrzymanie terminu może wynikać z zaniedbań adwokata, rady prawnego mającego sporządzić akt oskarżenia i go podpisać.
Źródło: Rzeczpospolita