W piśmie do Jacka Cichockiego RPO powołała się na kierowane do niej skargi osób pozbawionych wolności. "Przeprowadzone postępowania wyjaśniające potwierdziły te zarzuty" - napisała Lipowicz.
Tzw. konwoje etapowe organizuje się, gdy zachodzi potrzeba przewiezienia zatrzymanych lub skazanych między rożnymi aresztami lub więzieniami. Zarządzenie komendanta głównego policji z 2009 r. stanowi, że czas konwoju nie może przekraczać 72 godz.
Według RPO zdecydowana większość konwojowanych przez ten czas nie ma zapewnionego 8-godzinnego wypoczynku. Tymczasem, zgodnie z Kodeksem karnym wykonawczym, skazany korzysta z prawa do 8-godzinnego czasu przeznaczonego na sen w ciągu doby. "Osoba pozbawiona wolności w trakcie realizacji konwoju nie traci swoich uprawnień wynikających z Kkw i tym samym nie może być pozbawiona prawa, o którym mowa" - stwierdziła Lipowicz.
Komendant główny policji w październiku 2011 r. odpisał RPO, że tego zapisu Kkw "nie można traktować literalnie, bowiem uniemożliwiłoby to, lub znacznie utrudniło wykonanie konwojów etapowych, realizowanych przez policję". Lipowicz nie zgadza się z tym stanowiskiem, bo przepis ten spełnia funkcję gwarancyjną w zakresie prawa skazanego do wypoczynku, a "sen należy do najbardziej podstawowych, wynikających z funkcji życiowych, potrzeb człowieka".
Według RPO warunki panujące w Centralnym Punkcie Wymiany Osób Konwojowanych Etapowo w Piotrkowie Trybunalskim nie gwarantują godnego pobytu. "Osoby konwojowane przebywają w pomieszczeniach przeludnionych (na powierzchni ok. 12 m kw. przebywa nawet 12 osób wraz ze swoimi bagażami), często nadmiernie zadymionych, które nie zapewniają możliwości odpoczynku, spożycia posiłku, przygotowania ciepłego napoju" - napisała Lipowicz.
Według niej konwojowani są tam zmuszeni przez wiele godzin stać, bo brakuje miejsca do siedzenia; ewentualnie mogą usiąść na podłodze. "Wyniki wizytacji pokazują, że pobyt osoby konwojowanej w takich warunkach może trwać nawet ponad 8 godzin" - dodała RPO. Podkreśliła, że osoby przebywające w pomieszczeniach punktu wymiany nie miały zapewnionych niezbędnych środków czystości. Nie otrzymywały też napojów.
"Wyniki przeprowadzonej wizytacji dają podstawę do wyrażenia stanowiska, że istnieje pilna potrzeba zmiany tego stanu rzeczy, bowiem wskazuje on na niehumanitarne traktowanie osób konwojowanych etapowo" - oświadczyła Lipowicz. Widzi ona potrzebę podjęcia działań legislacyjnych, zmierzających do uregulowania sposobu postępowania z osobami konwojowanymi na poziomie aktów powszechnie obowiązującego prawa. Według Lipowicz obowiązujące przepisy sformułowano zbyt ogólnie.
"Odniesiemy się do pisma pani rzecznik; wystąpiliśmy o informacje w sprawie do KGP" - powiedziała PAP rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak. "Przekażemy pełną, rzetelną informację" - zapowiedział rzecznik KGP Mariusz Sokołowski.(PAP)