Dr Adam Bodnar wystąpił w tej sprawie do Ministra Administracji i Cyfryzacji Rzecznik Praw Obywatelskich. Jak pisze, ze skarg wpływających do Biura RPO wynika, że na niektóre mecze wstęp mieli wyłącznie kibice z powiatu, w którym znajduje się dany klub sportowy. Przy próbie wejścia na mecze skarżący, z zakupionymi już biletami, nie byli wpuszczani ze względu na swoje miejsce zamieszkania.
- Jednym z aspektów realizacji konstytucyjnego prawa dostępu obywateli do dóbr kultury jest dostęp do kultury fizycznej, która stanowi część szeroko pojętej kultury narodowej, chronionej przez prawo. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane wyłącznie w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo wolności i praw innych osób – czytamy w wystąpieniu.
Rzecznik praw obywatelskich podkreśla w nim, że znane są mu problemy, z jakimi borykają się organizatorzy sportowych imprez masowych, próbując wszelkimi dostępnymi środkami i metodami zapobiegać aktom chuligaństwa i przemocy „stadionowej”. - Niemniej jednak podczas organizowania tego typu imprez sportowych należy pamiętać o przestrzeganiu przepisów powszechnie obowiązującego prawa, w szczególności ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania - stwierdza.
I przypomina, ze zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, organizator masowej imprezy sportowej może odmówić na nią wstępu i przebywania osobie, której dane znajdują się w bazie danych prowadzonej przez Komendanta Głównego Policji lub objętej zakazem klubowym lub zakazem zagranicznym. - Przepisy odnoszą się jednak wyłącznie do odmowy zakupu biletu i nie mają zastosowania do osób, które bilet taki już kupiły – ocenia RPO.
Zdaniem Rzecznika, w przypadku odmowy wejścia na mecz, o potencjalnym zagrożeniu dla bezpieczeństwa i porządku publicznego również nie decydują ogólne cechy osób (w tym ich miejsce zamieszkania) czy zachowania, jakich dopuszczała się dana osoba podczas poprzednich imprez masowych, lecz tylko i wyłącznie stan lub zachowanie osoby bezpośrednio przed wejściem na mecz.
 - Ograniczenie wejścia na imprezę masową tylko dla mieszkańców określonego powiatu budzi poważne wątpliwości co do zgodności z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, jak i co do możliwości wprowadzenia takiego ograniczenia w świetle konstytucyjnie chronionej wolności korzystania z dóbr kultury – mówi Adriana Lotolc, z Zespołu Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego Biura RPO.
 

  Renata Kopczyk
Zakaz dyskryminacji w sporcie w prawie Unii Europejskiej>>>