Autorzy raportu pt. „Efektywność polskiego sądownictwa w świetle badań międzynarodowych i krajowych” - Jarosław Bełdowski, Magdalena Ciżkowicz i Dawid Sześciło twierdzą, że z oceną przyczyn złej sytuacji w polskim wymiarze sprawiedliwości oraz sposobami radzenia sobie z nią związanych jest kilka mitów.
Najważniejszy z nich głosi, że droga do reformy wymiaru sprawiedliwości wiedzie w pierwszej kolejności przez systematyczne podnoszenie wydatków publicznych na ten cel. Drugim mitem jest deficyt zatrudnienia w sądach, zarówno jeśli chodzi o sędziów, jak i personel pomocniczy. Trzecim zaś, że postępowania sądowe trwają bardzo długo we wszystkich sądach w Polsce.
Raport konfrontuje te przekonania z danymi zawartymi w międzynarodowych badaniach systemów sądowniczych.

Co z tej konfrontacji wynika?

1. Wymiar sprawiedliwości, w szczególności sądy, negatywnie ocenia ponad 40 proc. Polaków. Uważają oni, że polskie sądy działają nierzetelnie, stronniczo, a także są zbyt kosztowne dla  podatnika. Z drugiej strony, w debacie pokutuje od lat kilka mitów na temat przyczyn słabości

sądownictwa. Mówi się przede wszystkim o jego niedofinansowaniu i niedostatkach kadrowych

(zbyt mała liczba sędziów i personelu pomocniczego) oraz o opóźnieniach w postępowaniach

sądowych w całej Polsce.

2. Tymczasem dane zgromadzone w ramach badań międzynarodowych w połączeniu z informacjami Ministerstwa Sprawiedliwości przeczą powyższym tezom. W 2006 r. Polska znalazła się

na 6. miejscu wśród krajów należących do rady Europy pod względem udziału zsumowanych

wydatków publicznych na wymiar sprawiedliwości w Produkcie Krajowym Brutto per capita, wyprzedzając takie kraje jak Niemcy (11 miejsce) czy Hiszpania (20 miejsce). Wyniki te skłaniają do

pytań o dokładną strukturę wydatków publicznych i efektywność gospodarowania dostępnymi

środkami na wymiar sprawiedliwości.

3. Poziom zatrudnienia w polskich sądach jest relatywnie wysoki. Fakt, że nie przekłada się to na

efektywność działania sądów może wynikać z dwóch przyczyn: (a) nadmiaru stanowisk funkcyjnych obsadzonych przez sędziów i odrywających ich od orzekania; (b) braku systemu zarządzania obciążeniami nakładanymi na sędziów, zarówno w skali ogólnokrajowej, jak i pojedynczego

sądu.

4. Przewlekłość postępowań sądowych to od lat jeden z najważniejszych problemów polskiego

wymiaru sprawiedliwości. Nie dotyka on jednak w równym stopniu wszystkich sądów (przynajmniej gdy chodzi o sądy gospodarcze). Czas trwania postępowań w różnych okręgach sądowych jest bardzo zróżnicowany. Może to oznaczać, że sieć sądów i rozkład zatrudnienia nie jest

dostosowany do obciążeń mierzonych liczbą i stopniem skomplikowania wpływających spraw.

5. Rozwiązanie zasygnalizowanych w raporcie problemów nie wymaga żadnej legislacyjnej „rewolucji”. Wiele można zmienić dzięki sprawnemu zarządzaniu z poziomu Ministerstwa Sprawiedliwości. Warunkiem powodzenia reformy jest jednak oparcie jej na rzetelnych badaniach i dowodach. Zaprezentowane w raporcie dane powinny służyć jako punkt wyjścia do tego rodzaju

inicjatywy.

Cały raport >>> tutaj (pdf).