Protest przeciwko ważności wyborów wnosi się na piśmie do Sądu Najwyższego w terminie siedmiu dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą w Dzienniku Ustaw RP - – informuje Teresa Pyźlak z zespołu prasowego. – Zgodnie z art. 241 ustawy z 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy nadanie w tym terminie protestu w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego jest równoznaczne z wniesieniem go do Sądu Najwyższego.
W odniesieniu do wyborcy przebywającego za granicą lub na polskim statku morskim wymogi wymienione w § 1 uważa się za spełnione, jeżeli protest został złożony odpowiednio właściwemu terytorialnie konsulowi lub kapitanowi statku. Wyborca obowiązany jest dołączyć do protestu zawiadomienie o ustanowieniu swojego pełnomocnika zamieszkałego w kraju lub pełnomocnika do doręczeń zamieszkałego w kraju, pod rygorem pozostawienia protestu bez biegu.
Wnoszący protest powinien sformułować w nim zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których opiera swoje zarzuty. Protestów jest na razie trzy - jeden autorstwa Janusza Korwina-Mikke z komitetu wyborczego Nowej Prawicy, jeden pochodzi od wyborcy, a drugi od osoby, której nie wpisano na listę  kandydatów do Sejmu RP  z ramienia PJN