Jak poinformował w czwartek zastępca poznańskiego prokuratora okręgowego prok. Mariusz Orlicki, śledczy gromadzą dokumenty w sprawie i zapowiadają przesłuchania świadków.
Ryszard Milewski został pod koniec września odwołany przez ministra sprawiedliwości z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w związku z opisaną przez "Gazetę Polską Codziennie" rozmową sędziego z osobą podającą się za pracownika kancelarii premiera. W rozmowie tej Milewski miał informować o możliwych terminach posiedzenia dotyczącego zażalenia na areszt szefa Amber Gold Marcina P. i umawiać się na spotkanie z szefem rządu.
W złożonym we wrześniu zawiadomieniu do prokuratury politycy Solidarnej Polski stwierdzili, że z treści opublikowanej przez media rozmowy Milewskiego z osobą podającą się za asystenta szefa KPRM Tomasza Arabskiego wynika, że istnieje uzasadnione podejrzenie przekroczenia uprawnień przez prezesa gdańskiego sądu.
Według posłów SP przekroczenie uprawnień przez Milewskiego miałoby polegać m.in. na uzależnieniu czynności gdańskiego sądu - w tym w szczególności wyznaczeniu terminu posiedzenia w sprawie zażalenia na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu Marcina P. - od ustaleń z osobą podającą się za pracownika KPRM oraz od terminu spotkania z premierem; ponadto przekroczenie uprawnień miało polegać również na pominięciu drogi służbowej w kwestii informacji o działaniach podejmowanych przez podległy prezesowi Milewskiemu sąd oraz jednoczesnemu żądaniu spotkania z premierem.
Zawiadomienie do prokuratury w sprawie prowokacji złożył również Ryszard Milewski; wszczęte zostało śledztwo prowadzone obecnie przez prokuraturę w Zielonej Górze. Śledztwo prowadzone jest pod kątem ewentualnego powoływania się - dla uzyskania korzyści - na wpływy w różnego rodzaju instytucjach państwowych, samorządowych itp. Przestępstwo to zagrożone jest karą więzienia od 6 miesięcy do lat 8 więzienia. B. prezes gdańskiego sądu został już przesłuchany w charakterze świadka.
Postępowanie wyjaśniające w sprawie Milewskiego prowadzi także rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych. Zgodnie z procedurą po zakończeniu postępowania wyjaśniającego rzecznik dyscyplinarny albo rozpocznie postępowanie dyscyplinarne, albo odmówi jego wszczęcia.
We wrześniu wniosek o podjęcie czynności dyscyplinarnych wobec Milewskiego skierowało do rzecznika kolegium Sądu Apelacyjnego w Gdańsku; z inicjatywy ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina - to samo zrobiło prezydium Krajowej Rady Sądownictwa. Wysłuchanie sędziego przed rzecznikiem dyscyplinarnym ma odbyć się w przyszłym tygodniu - 24 lub 25 października. Jak zapowiadał rzecznik, jeśli sędzia nie zakwestionuje rzetelności nagrania rozmowy z osobą podającą się za pracownika kancelarii premiera, to niezwłocznie zostanie podjęta decyzja merytoryczna o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego albo o odmowie wszczęcia. (PAP)