Autor przypomina, że 17 grudnia 2009 r. marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powołał zespół naukowy, którego zadaniem było przygotowanie zmian w Konstytucji w zakresie spraw europejskich. Zespół składał się ze specjalistów prawa konstytucyjnego, międzynarodowego i europejskiego. Chodziło o wszechstronne przeanalizowanie zagadnień i przedstawienie projektu, który miałby stanowić punkt odniesienia dla przyszłych prac nad stosowną nowelizacją.
Efektem prac zespołu stał się projekt ustawy o zmianie Konstytucji, przedstawiony w dniu 30 czerwca 2010 r. Choć formalnie nie ma on charakteru inicjatywy zmiany ustawy zasadniczej, to jednak może być traktowany jako naukowa ekspozycja kształtu klauzuli integracyjnej, która mogłaby się znaleźć w Konstytucji.
Generalnie można stwierdzić - pisze autor - że przygotowany z inicjatywy marszałka Sejmu projekt stanowi wartościowe opracowanie, które odegra rolę przy próbach wprowadzania do Konstytucji klauzuli integracyjnej. Opracowanie projektu w układzie apolitycznym niewątpliwie sprzyjało nadaniu mu obiektywnego charakteru. Należy się jednak liczyć z tym, że gdy propozycje te znajdą się w kręgu zainteresowania ugrupowań politycznych, nieodzowna stanie się debata nad przesłankami aksjologicznymi i konstrukcją formalną.
Można się spodziewać, że szczególnie delikatną materią okażą się te propozycje, które ułatwiają przekazywanie kompetencji organów władzy państwowej organizacjom lub organom międzynarodowym. Wszelkie łagodzenie rygorów w tej mierze może być kontestowane przez środowiska eurosceptyczne. Do polemik będą też zapewne skłaniać propozycje dopuszczające osłabienie roli parlamentu w procesie implementowania prawa UE.
Z drugiej strony, istotne znaczenie ma to, że projekt podkreśla, iż Unia "szanuje suwerenność i tożsamość narodową państw członkowskich". Poczucie, że nie następuje osłabienie tych wartości, będzie jedną z głównych przesłanek, które mogą utorować temu (lub zbliżonemu) projektowi drogę do skutecznej nowelizacji Konstytucji.

Cały artykuł: "Państwo i Prawo" 1/2011