Przyjęta przez Parlament Europejski i Radę UE we wrześniu 2007 r. dyrektywa o homologacji pojazdów silnikowych oraz części i podzespołów tych pojazdów to swoista konstytucja europejskiej motoryzacji na najbliższe dekady. Ten akt prawny zastąpił dyrektywę z 1970 r. i wprowadził jednolite dla całej Unii zasady homologacji, czyli potwierdzenia, że samochody oraz zamontowane w nim części i podzespoły spełniają europejskie przepisy bezpieczeństwa i ochrony środowiska. Tylko takie pojazdy mogą być dopuszczone do hurtowej sprzedaży w UE.
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", na wprowadzenie dyrektywy rząd Donalda Tuska miał czas do kwietnia 2009 r. I już na początku 2008 r. na stronie internetowej Ministerstwa Infrastruktury opublikowano projekt ustawy o dopuszczeniu pojazdów do ruchu. Do tej pory jednak ta ustawa nie została uchwalona. Więcej>>>
Polska wciąż nie wdrożyła przepisów o bezpieczeństwie pojazdów
Do tej pory rząd nie wdrożył dyrektywy UE o homologacji pojazdów silnikowych, choć zostaliśmy już za to ukarani przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości.