Rada Legislacyjna przy premierze wypowiada sie pozytywnie o projekcie ustawy o ochronie pokrzywdzonego i świadka. Autorka opinii prof. dr hab. Maria Rogacka – Rzewnicka uważa, że należy dowartościować pozycję procesową osób pokrzywdzonych. Jednak stwierdzenie w uzasadnieniu do projektu, że funkcjonuje jedynie system wsparcia i ochrony skruszonych przestępców o statusie świadków koronnych na podstawie ustawy z 25 czerwca 1997 r o świdku koronnym, a środki, które on oferuje są niedostępne „dla uczciwego obywatela” jest demagogicznym uproszczeniem. Przede wszystkim zaś nie uwzględnia różnicy w pozycji obu kategorii świadków.
- Istniejące w obowiązującym kodeksie postępowania karnego generalne odwołanie do obowiązku uwzględniania praw osób pokrzywdzonych, nie pozwala całościowo wywieść konkretnych kodeksowych dyrektyw, odnoszących się do ich pozycji prawnej - twierdzi prof. Rogacka – Rzewnicka.
I dodaje, że należałoby w przepisach wstępnych kpk przyjąć, że osoba pokrzywdzona przestępstwem w postępowaniu karnym ma prawo do poszanowania własnej godności, respektowania praw i gwarancji przewidzianych przez ustawę, zaś w kolejnym przepisie kierunkowym powinny zostać wyszczególnione główne uprawnienia procesowe pokrzywdzonego. Należałyby do nich takie prawa jak np.: prawo do uzyskania odszkodowania i zadośćuczynienia za szkody i krzywdy wyrządzone przestępstwem; do wysłuchania i uzyskania pomocy pełnomocnika w czasie trwania procesu; do uzyskiwania informacji i pouczeń w czasie trwania procesu i po jego zakończeniu.

Główna wątpliwość co do projektu ustawy o ochronie pokrzywdzonego dotyczy części zawierającej propozycje organizacji systemu ochrony lub pomocy pokrzywdzonemu oraz świadkowi w postępowaniu karnym w celu uchronienia ich przed zastraszeniem i odwetem, oraz uniknięcia wtórnej wiktymizacji pokrzywdzonych. W ocenie Rady Legislacyjnej przyjęta analogia do instytucji świadka koronnego nie jest właściwa. Koncepcja opiniowanego projektu w tym zakresie powinna zostać przemyślana pod kątem częściowego włączenia jego postanowień do kodeksu postępowania karnego, a w pozostałym zakresie przyjęcia innej formy regulacji tych kwestii, uwzględniającej już istniejące wzorce prawne. W ten sposób uchwalona ustawa o ochronie pokrzywdzonego i świadka posłużyłaby jedynie do wdrożenia koniecznych zmian w innych aktach prawnych - podsumowuje profesor Rogacka Rzewnicka.